part 49-Leo

5.3K 371 112
                                        

Kurwa.
Kurwa.
Kurwa!
Co ja jej do cholery właśnie powiedziałem? Kto mówi takie coś własnej dziewczynie? Ja. Ja jebany Leondre Devries.
Nie wytrzymuję i z całej siły uderzam w stojące szafki obok.
Robi się ogromne wgniecenie, ale nie obchodzi mnie to.
Jestem tak wkurzony, czuję jak wszystko się we mnie gotuje.
Jestem taki popieprzony.
Oczywiście, że nie chciałem jej tego powiedzieć, przecież ją kocham do cholery.
Nie uwierzy mi teraz, że powiedziałem to z powodu nerwów i nie wiem z czego jeszcze.
Dobra,na początku był mały zakład, kto ją przeleci, ale szybko z niego zrezygnowałem. Za szybko zakochałem się w tej dziewczynie, by zrobić jej taką krzywdę.
Jase upierał się, aby go kontynuować,ale ja za każdym razem odmawiałem.
Zakolegowałem się z nim, gdy Mia była w szpitalu, po prostu nie miałem z kim się zadawać.
Tak, jestem popularny w tej szkole, lecz nie miałem ochoty na ich towarzystwo.
I wtedy spotkałem tą grupkę.
Lekko mnie nakręciła,pobudziła i sprawiła, że nie jestem takim grzecznym chłopakiem, jak byłem kiedyś. Podobało mi się to i nadal podoba,ale wszystko ma swoje granice.
Moja dziewczyna musi wiedzieć, że nie zawsze będę kupował jej kwiatki i zabierał na randki.
Łapię się za głowę i zaczynam chodzić w tą i z powrotem. W tą i z powrotem. Jase razem ze swoimi kuplami i ich laską do mnie podchodzą, a ja przysięgam, że zaraz chyba któregoś uderzę.
-Hej, stary co jest?- pyta brunet, a ja przewracam oczami. To na jego widok Mia się lekko podjarała, co oczywiście mnie wkurzyło i musiałem się jej odpłacić, przytulając się do tej niebieskiej dziewczyny. Jestem popieprzony.
Nie powinno cię to interesować, dupku-myślę.
-Nic, nic- mówię zamiast tego i cholera,nie wiem co robić.
-Wyluzuj, chodź z nami. Może jakieś piwko, czy coś?- proponuje, a ja zaprzeczam.
-Oj chodź, widzę przecież jak cię ta laska zdenerwowała- mówi, a ja już wyobrażam sobie, jak uderzam jego głową o beton- słyszałeś?
- Nigdzie nie idę-warczę.
-Kurwa, Devries, co się z tobą dzieje? Nie bądź pizdą i chodź z nami- odzywa się, a ja z daleka widzę dwóch nauczycieli idących w naszą stronę.
-Dobra- w końcu się zgadzam- chodźmy.

Hello, i'm LeoWhere stories live. Discover now