PRZEPRASZAM BARDZO ZA TAK RZADKIE ROZDZIAŁY, ALE MAM CORAZ MNIEJ CZASU:(
WYBACZCIE!!!
LEO
Odkąd przygotowałem Mii miesięcznice w szpitalu było wspaniale. Nie mam pojęcia co się stało, że tam trafiła, ale na szczęście już wróciła do domu. Musi odpoczywać cały tydzień, a na dodatek jej mamy przez ten czas nie będzie, bo musi wyjechać na delegację. Będę dobrym chłopakiem i zostanę z nią przez ten okres. Lekcje wezmę później. Dla niej zrobię wszystko. A tak poza tym... Kocham jej nieziemskie usta, kiedy mogę je całować i pieścić. Są takie słodkie i cudowne. Kocham jej przyspieszony oddech, kiedy zaczynam ją dotykać albo dawać jej buziaki. I kocham jej rumieńce, które bardzo szybko pojawiają się na jej pięknej twarzyczce. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę mieć taką dziewczynę, i że zostaniemy w domu sami przez tydzień.
**Nie spodziewałem się, że wydarzy się miedzy nami coś więcej. A jednak. Jej ciało. Oh. Idealne proporcje. I to kiedy w nią wchodziłem. Ja pierdolę. Było na prawdę dobrze. Szczerze, jestem zadowolony, że byłem jej pierwszym. Kiedy zobaczyła, że się jej przyglądam, szybko uciekła. Zaśmiałem się z tego i postanowiłem się ubrać. I wtedy mnie olśniło. Spojrzałem za zasłony i uśmiechnąłem się do siebie. Wtedy zeszła ona. Powiedziałem jej, żeby poszła się ubrać, więc tak zrobiła. Ja w tym czasie wyobrażałem sobie sytuację, która ma nadejść i stwierdziłem, że może wyjść dobrze.Kiedy zeszła po raz drugi, była ubrana w pudrową sukienkę. Podniosłem brwi ze zdziwienia, i kiedy była obok niej, wziąłem ją za rękę i powiedziałem:
- Chodź, pokażę ci coś.
** Mia z chęcią zgodziła się na moją propozycję. Wychodzę z nią na zewnątrz, i tak jak myślałem już się ściemniło. Ściskam mocniej jej rękę i prowadzę do słynnego ogrodu. Wiem, że bardzo jest bardzo ciekawa tego co chcę jej pokazać, ale wiadomo, że jej tego nie powiem.
-Poczekaj chwilkę skarbie-szepczę jej na ucho i szybko biegnę do domu. Wchodzę do salonu i biorę koc oraz małe smakołyki. Wracam, i kiedy jestem na miejscu widzę, że przypatruje się w jeden punkt. Straszę ją swoim wejściem i rozkładam materiał. Śmieję się z jej reakcji, jej mina jest bezcenna. Podchodzę do niej, daję jej buziaka i wiem, że już jej lepiej.Patrzy na to co przygotowałem i marszczy brwi. Po chwili uśmiecha się i siada na koc. Powtarzam jej czynność, ale zamiast siadać, wybieram opcję leżenia.
-Chodź tu- mówię i widzę, jak się rumieni. Czy mówiłem już, że kocham jak to robi? Chwilę później leży obok mnie, a ja łapię ją w talii i przyciągam tak blisko, jak tylko mogę.Opiera swoją głowę o moją klatkę piersiową i lekko mruczy.
-Patrz- mówię i wskazuję palcem na niebo-ta gwiazdka po lewej jest moja. Wszędzie ją rozpoznam. A wiesz czemu? Bo zawsze jest oddalona od wszystkich. Dlatego ją wybrałem. Żebym za każdym razem mógł na nią popatrzeć.
Czekam na jej reakcję, ale się nie odzywa. Głaszczę jej nogę i kontynuuję:
-Popatrz jakieś piętnaście metrów w prawo od mojej gwiazdki. Widzisz tam kolejną, prawda? Także jest samotna. Ale mimo to, ja rozpoznaję swoją.Niech to będzie twoja gwiazdka skarbie... Tak sobie myślę.. i wiesz w co wierzę? Że kiedyś się połączą i będą razem na zawsze tak jak my teraz.
Kiedy kończę zdanie, Mia niespodziewanie wstaje i siada na mnie okrakiem. Podnosi mnie, więc nasze twarze oddzielone są o parę centymetrów. Łapie mnie dłońmi za policzki i zachłannie całuje. Jestem zszokowany, ale pozytywnie i w odpowiedzi mruczę. Moje ręce błądzą po jej całym ciele. Po kilku minutach odrywamy się od siebie i patrzymy prosto w oczy. Moje słoneczko w końcu się odzywa:
-Jak ja cię kocham....
TROCHĘ NIE WYSZEDŁ, PRZEPRASZAM :/

YOU ARE READING
Hello, i'm Leo
FanfictionNie ma idealnego życia. A Mia Petrova przekonała się o tym na własnej skórze. Zdrada chłopaka i nagły wypadek ojca, sprawiło, aby dziewczyna popadła w depresję. Wszystko widzi w szarych kolorach i ma ogromną ochotę zniknąć z tego świata. I nagle zja...