Wprowadzenie

5.3K 195 81
                                    

^^ Cześć. Mam nadzieję, że wam się ta historia spodoba. Bardzo bym chciała poznać waszą szczerą opinię na ten temat. To mój pierwszy ff na tym portalu więc proszę o wyrozumiałość. Postacie jak i sam Naruto nie są moją własnością.

coś - tekst zapożyczony z mangi/anime

'coś' - myśli ludzi

coś - narracja i dialogi ludzi

'coś' - myśli ogoniastych bestii

coś - mowa ogoniastych bestii

Zapraszam do lektury. Za jakiekolwiek błędy serdecznie przepraszam, mam nadzieję, że pomimo nich historia wam się spodoba.^^

 'Nie zostało mi już wiele czasu. Shukaku, Matatabi, Isobu, Son Gokuu, Kokuou, Saikenie, Choumei, Gyuuki i Kuramo, nawet jeśli zostaniecie rozdzieleni, zawsze będziecie razem. Pewnego dnia znów staniecie się jednością. Będziecie wtedy posiadały już inne imiona i inne formy niż teraz. W przeciwieństwie do czasu, w którym przebywałyście wewnątrz mnie, zostaniecie poprowadzone właściwą ścieżką. Mam nadzieję, że dowiecie się, czym jest prawdziwa siła. Do tego czasu...' - Znów ten sen' mruknął Kyubi budząc się z powodu tego co robiła Mito Uzumaki-Senjiu. Właśnie zaczęła przekazywać go jakiejś kolejnej czerwonowłosej. 'Żeby to jeszcze była kobieta, ale nie... to musi być jakiś niedorostek z wielką gębą, która się nie zamyka. Ja to mam szczęście' - z sarkazmem pomyślał Kyuubi słuchając gadaniny jego nowej jinchuuriki. Jakież wielkie było jego oburzenie i zniesmaczenie kiedy przypięła go tym swoim łańcuchem z chakry do skały.

- ZOBACZYSZ WORKU KRWI I KOŚCI, JESZCZE CI SIĘ ZA TO ODWDZIĘCZĘ!! - powiedział Kyuubi do oddalającej się dziewczyny. - 'Nawet się nie przedstawił ten czerwonowłosy worek krwi i kości. Teraz postaram się zasnąć i wymyślę sposób by się stąd wyrwać.' - to już dopowiedział starając się zasnąć.

*** przeskok w czasie ***

Minato Namikaze wrócił po ciężkiej walce z papierami do domu. Już w progu powitał go smakowity zapach jego ulubionego jedzenia. Wiedział więc, że Kushina (jego żona) stara się go udobruchać. Zamykając za sobą drzwi przez głowę przemknęła mu myśl 'Co ona znowu zmalowała (nawiązanie do jej żartów dop. aut.) i jak długo będę musiał to odkręcać bądź za to przepraszać?' Nie zdążył nic jednak powiedzieć gdy z kuchni wybiegła owa czerwonowłosa kobieta z wypiekami na twarzy.

- Minato, będziemy mieli dziecko! Będę mamą, dattebane!!! - dla podkreślenia swych słów skierowała w jego stronę chochelkę, którą trzymała w ręce. Chwilę zajęło blond mężczyźnie zrozumienie i przyswojenie słów swojej żony.

- Będę tatą! - krzykną podchodząc kilka kroków do kobiety.

- Jestem mamą, 'ttebane!!! - powtórzyła kobieta zbliżając się do mężczyzny.

- Jestem tatą! - znów kilka kroków w kierunku rudzielca.

- Jestem mamą, 'ttebane!!!- doszła do swego męża i pocałowała  go namiętnie w usta. Później już razem weszli do kuchni by zjeść romantyczną kolację przy świecach by uczcić tą wspaniałą wiadomość.

Całej tej ckliwej jak dla niego sytuacji przyglądał się Kyuubi, który od dawna uważał, że jego jinchuuriki jest za głośna. 'Żeby o coś takiego budzić mnie ze snu? Od tak dawna starałem się zasnąć w tej okropnej pozycji (był przyczepiony do skały za pomocą łańcucha Kushiny), a kiedy w końcu mu się to udało, ta przeklęta czerwonowłosa małpa musiała mnie obudzić! Tak się cieszysz, że będziesz miała bachora? Ciekawe czy nadal będziesz się cieszyć gdy dowiesz się, że to jedyny bękart jakiego urodzisz!' pomyślał lis znów zasypiając. To co mu się śniło utwierdziło go tylko w jednym przekonaniu, że Hagoromo-otou-sama jednak nie we wszystkim miał rację.

Córka przeznaczeniaWhere stories live. Discover now