Rano ,mieszkanie Walczaka i Rachwał . Partnerzy się kłócą . Znowu...
-Z tobą babo nie da się spokojnie żyć ! Nawet pierdnąć nie mogę bo zaraz ci włosy dęba stają ! Luzu trochę ,bo zwariuje ! -Walczak z wyrzutem .
-To weź mnie zamknij w kanapie i odizoluj od siebie i innych, i będzie dobrze ! -zła Rachwał .
-Nie zmieścisz się tam ! Masz za duży bebzon !-Walczak wsadzając ręce do kieszeni .
-Sugerujesz że jestem gruba ? -Karolina twardo . Kuba ją mocno denerwuje .
-Tak ,znaczy nie ! Znaczy... -Karolina piorunuje go spojrzeniem .
-Znaczy że wychodzisz stąd !
-Co ?
-Nie co tylko tam masz drzwi ! Daj nam od siebie odpocząć bo czuję że nie tylko ja mam cię dosyć ! - puentuje chwytając za brzuch .
-Ej ,no co ty przecież ja was kocham .
-No właśnie widzę i słyszę jak bardzo ! -Karolina wywraca oczami .
-Ej ,no kocie co jest ?
-Nic . -Karolina jakby lekko obrażona . Odwraca się od Kuby ,stara się czymś zająć ręce . Kuba podchodzi do niej obejmuje ją ramieniem .
-No jak nic jak coś !? Powiedz mi co ci leży na wątrobie to ...
-Obecnie ?
-Yhm ...
-Obecnie to twoja córka albo twój syn ! To mi na wątrobie leży ale tak na serio to....
-No to za miękko nie ma ,a na serio to...
-Czuję że coś się złego między nami dzieję... -odpowiada unikając spojrzeń w stronę Kuby .
-Hej ,przecież ja jestem ten ,sam ty trochę inna ,ale jednak nadal moja . Przecież mam dla kogo tu być. -dotyka jej brzucha .
-Nie zrozumiałeś mnie ... cieszę się że się zmieniłeś ,że pokochałeś te dzieci ale mi chodzi o coś zupełnie innego .
-O co ?
-My się cały czas kłócimy ! Ja potrzebuje trochę spokoju ,trochę ciebie !
-To masz mnie cały czas .
-Takiego spokojnego i troskliwego .
-Że Troskliwy Miś ?
-Jak wolisz ,tylko misie łyse nie są. A ty cały czas dokazujesz ,jesteś za głośny ! Ja potrzebuje spokoju ,odpoczynku ,przytulenia się do ciebie wieczorem . Czasem po prostu żeby ktoś ze mną powiedział pod kocykiem i mnie pomiział a nie wiecznie razem ale osobno ! Ja już tak nie mogę ! Ja nie chcę być w tym związku sama !
-Jak sama a ja ?
-Właśnie a ty ? Zastanów się ,gdzie w tej układance jesteś Ty ,bo na pewno nie obok mnie . -chce wyjść.
-Co mam zrobić ? Co proponujesz ? -zatrzymuje się w progu .
-Co proponuję ? Proponuję ci się zmienić i zacząć mi poświęcać czas ,ale tak z miłością i odrobiną spokoju ty nie wiesz jak z tym jest . -dotyka brzucha -A co masz zrobić ? Zdeklarować się czy chcesz ze mną być i to udowodnić albo zrobić cokolwiek żebym to czuła .
-A nie czujesz ?
-Nie ,Kuba ja nie potrzebuje teraz przelotnych związków splecionych z zabawą . Ja potrzebuję kogoś na stałe z pewną deklaracją związku. Tym bardziej jak noszę pod sercem dwoje dzieci .

YOU ARE READING
50 Twarzy Sprawiedliwych...
FanfictionKażda zbrodnia ma jakąś maskę... Każdy przestępca ma jakiś profil... Każda sprawa wygląda inaczej... Wszyscy mają inną twarz podczas zbrodni. A jaką twarz mają Sprawiedliwi z powołania? Mają ich wiele... Przeczytaj. Dowiesz się więcej... Okładka by...