Shokugeki no Souma: Ni no Sara, czyli ciąg dalszy przygód Somy w świecie gotowania. Muszę przyznać, że bardzo ładnie udało im się zakończyć sezon pierwszy, gdzie pod koniec poznaliśmy uczestników Wyborów Jesiennych i płynnie przejść do drugiego, w którym odbywają się owe wybory.
Oczywiście wybory te były tak cudowne jak mogłam przypuszczać, czyli zawiedziona nie jestem. Zajmują one prawie wszystkie odcinki, nie licząc kilku ostatnich, gdzie uczniowie odbywali praktyki w restauracjach, nie zawsze drogich i prestiżowych. Nie będę się na ten temat rozpisywać, za to chcę wam przedstawić moich ulubionych bohaterów i zarazem finalistów wyborów.
Oczywiście Soma, który nie jest może moim faworytem, ale bardzo go lubię. Zawsze potrafił mnie rozśmieszyć. Te jego miny i zachowanie w niektórych sytuacjach... Nie do opisania. I to jego nieogarnianie, że podoba się Ikumi.
Kolejny jest Ryou, asystent Alice. Uwielbiam takich czarnowłosych chłopaków, więc z nim nie mogło być inaczej. Polubiłam go od pierwszego odcinka, w którym się pojawił. Uwielbiam jego zmiany nastroju, które zachodzą wtedy, kiedy zakłada bandanę. Wtedy z leniwego i powolnego chłopaka zmienia się w istną bestię. Rzecz jasne kocham jego paring z Alice.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jeśli jestem jeszcze przy uczniach to muszą wspomnieć o Hayamię. Według mnie jest cudowny i, nie ukrywając, idealny. Gotuje nieziemsko, przystojny, mądry, nie wywyższający się. Poza tym wzruszyła mnie jego historia z dzieciństwa oraz relacje z Jun, jego prawną opiekunkę, z którą mieszka. Oczywiście spodziewałam się jego zwycięstwa w wyborach. Kibicowałam mu z całego serca, bo nikt inny niż na to tak bardzo nie zasługiwał.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ostatni z moich ulubieńców to już nie uczeń, lecz absolwent, czyli Shinomiya. W pierwszym sezonie lubiłam go, ale tylko wtedy, gdy się nie odzywał. Kiedy coś mówił, zaraz mnie denerwował. W tym sezonie zaś pokochałam go całym sercem. Jego historia po części też została ukazana. Z wyglądu podobał mi się już wcześniej, teraz poprawił się według mnie z charakteru. Uwielbiam jego relacje z Hinako. Byłaby z nich śliczna para.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Na koniec postać, którą nienawidzę. Mówię o Mimasakim. Przy nim to nawet polubiłam Erinę i Alice. Jego styl gotowania był wstrętny i niesprawiedliwy. Że też sędziowie się na to godzili.
Na ogół muszę przyznać, że ten sezon jest lepszy od poprzedniego. Jest tam mniej ecchi, a fabula trzyma poziom i jest oryginalna.
Czy polecam?
Po recenzji można się domyślić, że tak i to bardzo. Tylko jedna uwaga dla was - od tego anime zgłodniejesz.
Teraz tylko czekać na trzeci sezon.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
~~~~
Ocena ogólna: 10/10
Zgadzacie się z recenzją? A może macie inną opinię? Komentujcie!
