Kochasz go??

9.

-Nie przesadzam.- starał się mnie pocieszyć, ale... No cóż, nie wyszło. Postanowiłam zmienić temat.
- Czym tak w ogóle się interesujesz? Co lubisz?- zagaiłam.
- Moją pasją jest gra w piłkę. Zazwyczaj jestem na obronie, ale trener każe mi grać na ataku. Lubię chodzić na imprezy, ale w nowej szkole jeszcze nikt mnie nie zaprosił i w sumie dobrze, bo ostatnimi czasy nie mam na nie ochoty. A ty?- odpowiedział.
- Ja lubię słuchać muzyki i spotykać się z ludźmi. Jestem na każdej imprezie w tym gimnazjum. I w sumie to wszystko.- rozmawialiśmy tak do 20. Nie było to nudne, bo zawsze któreś znalazło temat, albo się posprzeczaliśmy. Polubiłam go. Nawet bardzo. Ale to nie jest nic poza przyjaźnią. I mam nadzieję, że to się nie zmieni.
W domu weszłam na internet. Tam po przeszukaniu wszystkiego co mogłam odłożyłam telefon na szafkę nocną. Dostałam wiadomość około 22.
Ash: Dobranoc :*
Niby nic, ale wywołało uśmiech jak banan na mojej twarzy. Odpisałam mu i poszłam spać.
~*~
W gimnazjum nic się nie zmieniło od trzech tygodni. Dużo złych ocen, ale jakoś się prześlizgnę przez klasę. Ash jest naprawdę kochany. Codziennie prawie wszystkie przerwy spędzamy razem. (No i z resztą znajomych) Wszystkie dziewczyny, które dowiedzą się, że wcale nie jesteśmy razem tylko się tak przyjaźnimy, nagle dostaje skrzydeł i zarywa do Ash'a jakby był ostatnim facetem na tej planecie. Mnie to okropnie bawi. Często wspominam to brunetowi, na co on złości się i mówi, że to wcale nie jest tak i one są po prostu miłe. Ten weekend zapowiada się ciekawie. Najpierw w piątek idę na urodziny Claire i będziemy notować, bo jej rodziców nie będzie w domu. Potem w sobotę idziemy do parku, ponieważ będzie tam pokaz kotów. Udział w tym pokazie weźmie kot Anki, koleżanki z klasy i obiecaliśmy przyjść.
Mam nadzieję, że w poniedziałek jakoś zwlekę się z łóżka.

~^*^~~^*^~~^*^~~^*^~~^*^~

Wiem że długo... Tak wyszło, ale wy w ogóle się nie odzywacie... Chyba nie wymagam, aż tak dużo :*