Rozdział 39 "ten kamień nie jęczał!"🖋️

213 19 3
                                    


#Jawor
Usiłowałem pomóc strażaką odgarniać kamienie ale to nie jest takie proste! Jak cały czas "ostrożnie!" "niech pan się odsunie!" i tak dalej... Chyba tylko że w kanienie odrzuciłem na bok i zostałem odepchnięty przez strażaka! Super, nie?! Ooo... Chwila! Czyjaś kurtka!

- Dag... Walczak?! - no myślałem że to Dagmara! A tu Kuba! Ale co? Też jestem człowiekiem i nie raz się pomylę... I tutaj jest zmiana! "Ten kamień nie jęczał!" jest nieprzytomny...

No okey... Ale teraz gdzie Daga i Paula?! Walczaka również zabrało pogotowie... Ale chwila... Jeżeli to była broń Dagi... To i Daga powinna gdzieś być! Krąże po miejscu w którym znaleźliśmy Walczaka... Chwila... Odznaka! Otwieram ją... I... Wach?! O co tutaj chodzi?!

- szefie! Mam blache Wach! - wrzeszcze i od razu Kubis przybiegł tutaj z ekipą strażaków...

- k***a panie odsuń się pan! - wrzeszczy na mnie strażak...

Ale ja tak nie mogę! Dagmara to dla mnie... Coś więcej niż przyjaciółka! Ja się chyba zakochałem... A jej problemy z mężem nie ułatwiają mi kontaktów z nią! A nawet to pewnie nie chce mież teraz... Po tym wszystkim żadnego mężczyzny!

- mam coś! Ostrożnie! - wrzeszczy któryś ze strażaków...

Chciałem tam pobiec... Pomóc... Ale Kubis mnie zatrzymał...

- to nic nie pomoże! Daj im pracować Tomek! - powiedział co wiedział!

Stałem tak chwilę... Ale jest! Jest Daga! Usiłowałem tam podbiec... Pomóc ale znowu zostałem odepchnięty...

- tu jest kolejna! - wrzeszczy jakiś strażak... Teraz podbiegłem do niego i tym razem nie protestował aby mu pomóc...

- gdzie... Ała... Co się stało?... - po chwili zapytała słabo Wach... Aż się wystraszyłem! Ma cały łeb we krwi... I ... Jezus... Jakiś pręd wystaje jej z brzucha...

- proszę odejść... O k***a! - tym razem lekarka odepchnęła mnie... Ta sama co zabrała Walczaka... Chyba Anna? Ale jak szybko przyjechali z powrotem!

Daga już jest wymoszona z tych ruin... Tym razem pobiegłem do niej... Jest nadal nie przytomna... Stanąłem na środku gruzowiska... I do kogo mam iść?!





Siemandero!!!!!
I jak się podoba? Taki... Troche ten rozdział do niczego! Ale jest!... Ta... Już gdzies to słyszałam...

A teraz chciałabym życzyć wam wesołych świąt wielkanocnych! Smacznego jajka! Skocznego zająca! I mokrego dyngusa!

Na okres świąt może... Ale tylko może z naciskiem na NIE... Pojawi się jeden rozdział! ( no... Ktoś musi zjeść to wszystko! )



UwagaBoGryze

SPRAWIEDLIWI WYDZIAŁ KRYMINALNY - PAULINA WACHOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz