Rozdział 5 "stałam jak głupia przed drzwiami!"🖋

466 23 0
                                    

- no wiesz! Powiedział ten cały doktorek że żebra są trochę optłuczone a po za tym nic! - jak pytał to odpowiedziałam.

- a do roboty kiedy wracasz? - zapytał popijając łyk herbaty.

- a co? Nie ma kto dzisiejszego raportu wypełnić?!  - zaczęłam śmiać się pod nosem... Ale taka jest prawda! Ja odwalam czarną robotę!

- nie! Tylko będzie mi dziwnie jak będę musiał pracować z Brunem! To nie to samo co ty... - ej! Ale na poważnie! O co mu chodzi...

- jutro o 6:00 zobaczysz mnie za biurkiem! Nie martw się! - powiedziałam

Pogadaliśmy, pośmialiśmy się aż Pan Walczak stwierdził że jest późno i idzie do domu. No cuż! Odprowadziłam mojego gościa do drzwi i się z nim pożegnałam. Wróciłam do salonu gdzie posprzątałam ze stołu i rzuciłam się na kanapę. Myślałam o Walczaku. Ostatnio pokłócił się z Izą i teraz jest sam... Pierwszy raz w życiu współczuję Kubie! Ale na prawdę dożyłam tej chwili... Z taką myślą odpłynęłam na kanapie w objęcia Morfeusza...

Godzina 1:23 mieszkanie Wach

( dzwoni telefon Wach )

Jezu.. Co to jest!?
- cholera! - fajnie! Spadłam z łóżka! Sorry... Kanapy!? Boże skąd ja się wzięłam na kanapie!? A no tak... Moje zmeczenie dopadło mnie przy kanapie!

Ale chwila... Gdzie mój telefon!? Telefonie! Haloooo... Idę do przedpokoju, albo jak to nazywa Walczak korytarz... No gdzie to dzwoni!? W ogóle! Gdzie jest Agata i która godzina?! Wyglądam zza okno w kuchni i... Boże... Przeciez jest późno w nocy! Koło 2: 00? No ale teraz gdzie jest ten klocek! O tu coś brzeczy! Coś... Ktoś... Jakoś... O jest! Dzwoni Agata! No to teraz dostanie!

- No słucham!? Co masz mi do powiedzenia!? - krzyknęłam do słuchawki

- naprawdę! Co ja mam do powiedzenia?! A może ty mamusiu powiesz mi gdzie byłaś że nie mogłaś otworzyć mi drzwi i odebrać telefonu!? Dzwonię już jakieś 3 godziny ale mama nie raczy odebrać, nie?! Wyciszyłas dzwonek przy drzwiach! I stałam jak głupia pod drzwiami! Jestem u Moniki! Wrócę jutro po szkole! Pa! - krzyczala tak głośno że musiałam odsuwać co chwile telefon od ucha! No to się porobiło!

Siemanderooooo!!!
Na wstepie! Nie bijcie! Wiem ze strasznie krótki ale może wieczorem pojawi się kolejna część! 😁👌 Chętnie poprzytulam jakiś komentarz lub gwiazdeczke!

PS: wpadajcie do Julika181 pisze super opowiadania!

UwagaBoGryze

SPRAWIEDLIWI WYDZIAŁ KRYMINALNY - PAULINA WACHWhere stories live. Discover now