Kochani mamy aż :
170Tyś👁
Oraz
10,5Tyś☆
Dziękuję!♡Dedykacja dla : kochany Lukas oraz
Backiintime
Marika12345
Lindieev
KlaudiaMerchel
W pewnym momencie zostaje tylko wspomnienie, z pięknej bajki rodzi się dramat, łzy płyną a gdy wyschną otwiera się rana, po niej mocno boli jakbyś znalazł się w ogniu, tego nie można zapomnieć choć Ci mówią; weź to porzuć. Nie można wybaczyć tak jak głupie żarty.
************************************
😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😇😉😉😉😉😉😉😉😉😉😉😉😉😉😉😉😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘
---------------------------------------------------------Perspektywa Sky:
-Słońce za 20 min mamy gościa. Spokojnie to...Leona. moja przyjaciółka z wojska.-mówi i odrazu idzie do góry jak zgaduję aby się ubrać.
Wtedy ogarnia mnie przerażenie. Co jeżeli jest ona taka sama jak inni ?
-Ale... jaka ona jest ? Ona nie jest taka sama jak inni ?- niepokoje sie.
-Ona jest-Schodzi z schodów-...lekko walnieta- śmieje się Nathan.-Jest w porządku. Nic ci nie zrobi- uśmiecha się -Z reszta to przyjacielska wizyta-
-Walnięta ? W sensie ? Może coś upieke ?- pytam.
-Ty to się lepiej ubierz- wywraca oczami i uśmiecha się tak jak lubie. Lekko przymrużając oczy i uśmiechając sie lekko.
Uśmiecham się i mówie :
-Ubiore szal Boaaa.... taki różowy w stylu Marilyn Monroe- zakładam na siebie zwykły biały szal i udaje że pozuje jak modelka.-No tak bo chcesz sprawić jak najlepsze wrażenie. Na mojej koleżance- śmieje się Nathan. Po chwili jednak zaczyna gwizdać i klaskać jakby na koncercie.
-Dokładnie - śmieje sie i idę na góre. Po sekundzie czuje uderzenie w pośladek.
- Nathan!- krzycze.
Chłopak patrzy na mnie zdziwiony jakby o niczym nie wiedział.
-No co ?-Wywracam oczami i idę do góry. Słyszę jak Nathan odkreca wodę i pewnie robi dla nas Herbaty.
Ubranie sie nie zajmuje mi długo. Gdy schodzę ze schodów słyszę dzwonek do drzwi i głos Nathana:
-Sky skarbie odtworzysz ?-
-Oczywiście!-
-Heeej- Wysoka, szczupła i uśmiechnięta blondynka od razu się na mnie rzuca. Jestem zdezorientowana i niepewnie oddaje przytulasa.
-Jeju to Ty jesteś Sky. Ale wyładniałaś. Jesteś śliczna. Naprawdę. Słuchaj Masz dziś urodziny także trzymaj- podaje mi torebke prezentowa. Patrzę w środek i rumienie się. Są w niej różowe, futrzaste kajdanki. Dziewczyna chyba zawsze lubiła śmieszne prezenty. Takie moje pierwsze wrażenie. Że jest pozytywna. BaBardz
-Ale ale! Otwierasz wieczorem i wieczorem też możesz ich użyć' puszcza mi oczko.-Zapraszam.. wejdź - otwieram szerzej drzwi. Dziewczyna odrazu wchodzi do środka.
-Co już knujesz?- Śmieje się Nathan.
-Mi też miło Cię widzieć Alfa- cmoka Nathana w polik przez co czuje ukucie zazdrości.
Dziewczyna odwraca sie a potem dokladnie mi się przygląda.

YOU ARE READING
Po prostu Nate mała ✔
Teen FictionWojna. Straszna wojna. A wiecie co jest jeszcze straszniejsze ? Gdy to Twój kraj wywołał tę wojnę dużo silniejszemu i większemu państwu w wyniku czego ją przegrał. W ramach wygranej zwycięski kraj żąda nagrody. W jakiej Postaci? W postaci 2 letnieg...