Rozdział 18

11.5K 561 34
                                    

Myślałam że nic już mnie nie zaskoczy ale to... zaskoczyło.
Mamy:
 19,7Tyś👁
Oraz
 1,39 Tyś☆

NASZ ŚWIAT 

Opowiem Ci piękną historię,
byś miał dobry sen
Potrzymam Cię w nocy za rękę,
jeśli powiesz, że tego właśnie chcesz
Popatrzę na Ciebie rano,
w tym spojrzeniu mogę wiecznie tkwić
Nie ma już dla mnie nikogo,
poza Tobą,
tylko dla Ciebie pragnę żyć

Nie, to nie uzależnienie,
ono się źle kojarzy
To coś czego każdy szuka,
choć nie zawsze świadomie,
ale właśnie o tym marzy
Uczucie spokoju i niepojętej radości,
wielka siła tęsknoty, pragnienia bliskości

Z każdym dniem rozkwita
w nowych barwach i zapachach
co dzień dojrzewa i się zmienia
i jest przy tym taka łagodna, świeża
trwała

Chcę już zawsze móc przy Tobie być,
dawać Ci to co dobre,
sprawiać byś szczęśliwy był
Uwodzić ciałem, duszą i spojrzeniem,
pobudzać zmysły, być fantazją, marzeniem
Przeżywać razem wszystkie te radości,
a najbardziej tą,
że jesteśmy spełnieni
w miłości.

Rozdział pisany podczas jazdy na Rowerku. Za błędy przepraszam 😂😂
---------------------------------------------------------
😍😍😍😍😍😍😍😍😍😁😍😍😍😁😍😍☺😔☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺😇😇😇🤗😇🤗😇🤗😇🤗😇😇😇😇
************************************
Perspektywa Sky:

-Mam nadzieję że wszystko jest gotowe. - mówi Alfa , godzinę później gdy wchodzi do  Kuchni. Musiał wziąść Prysznic bo jego Włosy są mokre.

-Prawie - mówię mieszając w Garnku w którym gotują się Pierogi.

-Nałóż dla mnie i dla siebie. Siadasz przy Stole. Myślisz że będziesz się glodzic i ciąć? Kochanie- słyszę jak Chłopak podchodzi a po chwili  czuje jak obejmuje mnie od tyłu. Wstrzymuje oddech. Co on robi?
-Jak będziesz grzeczna to będą nagrody, jak będziesz nie grzeczna będą kary. Po co sobie komplikujesz życie skoro naprawdę może się ze mną dogadać- uśmiecha się, puszcza mnie i siada przy Stole.

Co to właśnie było do cholery ?! On mnie przytulił! Przytulił ? Dlaczego do cholery!? On nie ma mnie tulić. Jest dupkiem!

Gdy Pierogi się ugotowały wkładam Chłopakowi dużo a sobie kilka na co Chłopak patrzy na mnie spod Byka.

-Ale ja nie jem tak dużo..- mówię cicho.

-To zaczniesz. Jesteś jak worek...woreczek kości- patrzy na mnie.

-Nie obchodzi mnie to. Ja w Domu też nic nie jadłam. Jak nie było co, to co mialam jeść? - mówie zła
-niedam sie karać, i niebęde sie zawsze słuchac. Niejestem psem- mówię posyłam mu spojrzenie umrzesz za 10 Dni.

-Bardziej suka jeżeli już. Skoro chcesz być dobrze traktowana musisz dobrze traktowac innych. Proste. - posyła mi takie samo spojżenie.
-No tak, ten wasz biedny Kraj. Skoro daje ci jedzenie to znaczy że masz jeść- Chłopak nagle wsypuje połowę zawartości swojego Talerza na mój.

-Oszalałeś ?! Ja nie zjem tyle!- krzyczę.

-Puki nie zjesz nie odejdziesz- mówi wpychając sobie resztę Pierogów do Ust przez co wygląda jak idiota. Po chwili odnosi pusty Talerz. Idiota.

-Chociaż gotować umie- uśmiecha się.
-Radzę się pospieszyć bo za godzinę zamykają przychodnie.- patrzy na mnie.

-Umie - patrze na niego wilkiem.
Po chwili połowa mojej Porcji jest zjedzona.
-Niemogę.. nie zjem więcej..- odchylam sie na Krześle.

Chłopak wzrusza Ramionami.
-Okey. Zostaw. Masz już co zjeść na Kolację a teraz ruszaj ten twój chudy Tyłek!-

-Dobra okey! Nie drzej sie..- Idiota.

Idę i zbieram Talerze które po chwili zmywam razem z Garnkiem.
Po 15 Minutach kończe .

-Dobry Czas. Jedziemy- mówi i łapie mnie za Rękę. Po chwili już jesteśmy w Aucie. Chłopak rusza i jedzie jak zgaduję do przychodni.

W Recepcji mówię Lekarce która została wezwana na proźbę Alfy że moje Tabletki Antykoncepcyjne kłucą się z spreyem na Astmę. Kobieta przeprasza i juz po 5 Minutach dostaję nową Receptę.

Alfa łapie mnie za Dłoń i wyprowadza z Przychodni jak Dziecko.. nie jestem Dzieckiem do cholery!

-Tym razem Leki na Astmę i antykoncepcyjne będą współpracować tak? Chyba wiesz że nie możesz zajść w ciążę ani umrzeć- uśmiecha się co nie jest odpowiednie w takiej sytuacji.. dupek.

-Taaa jasne. Umrzeć mogę na inny sposób Dupku .-
-Nie będą się kłócić. - mówię.

-To dobrze Księżniczko- łapie mnie A Rękę.
-Jedziemy- mówi i otwiera mi o dziwo Drzwi do Auta.

Już po 15 Minutach jesteśmy na miejscu. W Domu.

Chłopak bierze mnie lekko za Ręke i wchodzimy do Domu. Zbliża się wieczór. Alfa wczesniej wykupił wszystkie Leki które mi daje z Kartką jak je stosować.

-Będziesz je brała przy mnie. A jak będziesz dziś grzeczna, dam Ci zadzwonić- uśmiecham się -Póki co zrób jakieś przekaski i poszukaj alkokolu-

-Dobrze.. okey...- wzruszam Ramionami.
-Czekaj.. czekaj... zadzwonić ? Przecież my nie mamy Telefonu. - marszcze Brwi.

-Poprawka. Ty nie masz Telefonu złotko- uśmiecha się i idzie na górę.

************************************
😗😗😗😗😗😗😗😗😗😍😍😍😍😍😍😍😁😁😁😁😁😁😁🤗🤗🤗🤗🤗🤗🤗😋😋😋😋😋😋😋😋😋😋😋😋😋😋😋
---------------------------------------------------------
TAAAADAMMM ROZDZIAŁ 18

Strasznie was przepraszam że taki krótki ale nie mam siły napisać nic dłuższego. Czasami na Rehabilitacji czuje sie jak na Wakacjach a czasami jak Niewolnica xd tyle ćwiczeń. Dzisiaj była niewolnica xd
Oczywiście zostanie wam to wynagrodzone...😘😍

Czyżby Nate martwił się o Sky ?

Zapraszam♡

#847

Po prostu Nate mała ✔ Where stories live. Discover now