Rozdział 28

10.8K 500 44
                                    

Wicher o północy, pewnej wrześniowej nocy...

Jedno słowo,
Jeden wiatr,
Co to się zerwał o północy
i począł wiać na wschód.

Nie wiedzieć czemu,
Nie wiedzieć jak,
Przywiał mnie do ciebie.

W twoich ramionach,
W naszym świecie.

Nie umiem odmawiać,
Nie umiem też kłamać.

„Kocham Cię",
powiedziałem czule w tę noc wrześniową.
I tak już zostało.

I dziś,
Gdy jedno słowo,
Gdy jeden wiatr się o północy na wschód zerwał,
Podając ci walizki poczułem go na twarzy.
Nie chciałem cię zostawiać,
a ty nie chciałaś mnie opuszczać.
Nagle z twoich ust wydobyło się ciche i chrapliwe
„Kocham cię",
lekko swymi ustami, dotknęłaś mego policzka
i odjechałaś.

Jedno słowo,
Jeden wiatr,
Co to się zerwał o północy
i począł wiać na wschód.

Nie wiedzieć czemu,
Nie wiedzieć jak,
Przywiał mnie do ciebie...
---------------------------------------------------------
🤗😙🙂😙😘😙😏😙🤗😉😇😙😑🙂😙😍😙😍😙😘😙🙄😙😍😙😑😙😎😙😘😙😇😙😏😑😘😙😚😣😚🤗😙🤔😚😑
************************************

Perspektywa Sky:

....-Nie będziesz już płakać?-

-Postaram się- odpowiadam.

Moja Ręka którą pocrłam nieprzyjemnie swędzi a ja staram się podrapać tak aby nie wyrządzić tam żadnej szkody jednak... za późno. Na Ręce pojawia sie Krew. Alfa to zauważa.

-Nie dotykaj tego i nigdy więcej nie rób. Dam Ci jutro jakiś krem żeby się szybciej goiło- mówi wstając i idąc do Łazienki.

-Ale to swędzi!- mówię zła.

-Idź to umyj a ja znajdę jakiś krem. Dziwisz się że swedzi? Jeszcze raz coś sobie zrobisz- wchodzi spowrotem do Sypialni faktycznie szukając czegoś.

Idę niepewnie do Łazienki. Tam odkręcam Wodę i wkładam pod nią Rękę. Rana na którą leci czysta Woda odrazu szczypie na co syczę.

-I widzisz.. poco to było- widzę Alfę który opiera się o Drzwi.

-Przepraszam ale to jest silniejsze odemnie.. muszę gdzieś wyładować mój ból..- delikatnie pozwalam Ranie się obmyć a krew splywa razem z Wodą.

-Znajdziemy Ci jakieś zajęcie- mówi i wyciąga delikatnie moją Dłoń spod Wody. W rękach ma czarny puchowy ręcznik. Chłopak delikatnie osusza moją rękę lekko przyciskając ręcznik do niej a tam gdzie jest poranione Chłopak nawet nie dotyka.

Wyciąga z kieszeni Białą tubkę kremu i wyciska sporą ilość na moje naciecia. Robi wszystko bardzo delikatnie i ostrożnie tak aby mnie nie skrzywdzić. Z kieszeni również wyciąga Bandarz i Gazy które przykłada do Rany a Bandarzem obwiązuje delikatnie Rękę.

-Dziękuję.- uśmiecham się.

-Nie ma za co. Co lubiłaś robić najbardziej z Alexem ?- pyta.

Zastanawiam się chwilę.. co lubilam robić z Alexem ? Dużo rzeczy. To mój ukochany starszy Brat...

-Ymm chodziłam z nim po Lesie zbierając jagody czy coś podobnego... na dużej Łące zbierałam z nim Kwiaty.. z Alexem też piekłam i wygłupiałam się- mówię.

-Tutaj też możesz to robić..- podnosi moją Rękę wyżej i cmoka mnie w Bandarz od Ręki.
-Przywykniesz -

-Bez Alexa to nie to samo..- mówię smutno.

- Musisz się pogodzić z tym że nie zobaczysz go przez kilka Lat.. proszę- patrzy na mnie .

-Niepozwolisz mi ich odwiedzić prawda ?- pytam smutno.

Chłopak tylko wzrusza Ramionami i wychodzi z Łazienki.

-Kuba ? A jeżeli będę się słuchać i robić wszystko to co chcesz ?- pytam.

W Oczach chłopaka zauważam błysk.

-Zobaczymy... a teraz idź się położyć..- mówi.

- ale tylko jeżeli ty pójdziesz ze mną- mówię. Chłopak uśmiecha się i splata nasze Palce.

Chłopak wychodzi ze mną za Rękę i kładzie się w Łóżku wciagając mnie na siebie. Odruchowo się spinam.

-Mogę.. położyć się obok ?- pytam..

-Oczywiście Księżniczko- wychodzi spod mnie i kładzie się na boku Obok.

Dopiero teraz zauważam że chłopak ma cztery Tatuaże z Literkami. Są to Literki "L" , "B" , "S", oraz "M" ale to narysowane jest z iglą i nicią.. nie wiem co to może znaczyć. Pozatym zauważam.. Blizny.. pełno blizn..

Boże ile ten Chłopak musiał przejść..

Jego mama to Pani lekkich obyczajów a Ojca nie znał...Miał bardzo złe Życie.. ale czekajj czekaj... czy on nie powiedział że jego Ojciec nauczył go odwiązywania Staników?

-Kuba ? Wiesz.. nie rozumiem czegoś.. powiedziałeś że twój Tata nauczył cię otwierania Staników.. a potem powiedziałeś że Ojca nie znasz.. o co w tym chodzi ?- pytam.

O dziwo Chłopak zaczyna się śmiać. Co jest w tym takiego śmiesznego ?

-Już myślałem że się nie domyślisz- śmieje się.

-Nie domyślę czego ?- pytam podnosząc Brew.

-Że kłamałem- kładzie mi rękę na Talii.

-Kłamałeś ? Ale co ? Jak ? Z czym ?- pytam.

-Ze wszystkim.. wiesz wcale nie nazywam sie Kuba czy tam Jakub. - mruczy mi do Ucha.

-To w takim razie jak się nazywasz ?- lekko go odpycham.

-Nazywam się Nathan...- zaczyna ale ja mu przerywam.

-Nathan ? Nigdy nie słyszałam takiego Imienia..- mówię szczerze.

- Nathan Luke Black. Po prostu Nate mała. - puszcza mi Oczko.
-Luke to Lukas po Tacie który wcale nie zostawił Mamy a moja mama nie jest dziwką - wywraca Oczami.
-Jest wspaniała Kobietą tak samo jak mój Tata ... tylerze on jest Mężczyzną- śmieje się.
-Mam wytatuowane pierwsze Litery ich Imion. L jak Luke to mój Tata . B jak Bella inaczej Izabella to moja Mama - uśmiecha się.
-Cóż.. S to nikt ważny czyli moja Siostra - śmieje się jednak widzę w jego Oczach że kocha swoją Siostrę baaardzo.
-A M.. to Matt. Który nie jest do końca moim Bratem. Wiesz jak poszliśmy na Wojnę.. razem z Tatą poznaliśmy tam Matta. Jest w moim wieku. Bez rodziny którą zabili mu wasi Żołnierze.. niemogliśmy go zostawić. Od pierwszej chwili był dla mnie jak Brat a dla mojego Taty jak Syn i tak też go traktujemy. Mieszka u nas.. studiuje Dziennikarstwo.. . Moja Siostra też studiuje.. tylko nie do końca wiem co. Niedługo będzie i jeszcze jeden Tatuaż - śmieje się.

-Chcesz poznać Historię mojej Mamy i mojego Taty ? Jak się poznali ? Mówię Ci.. Historia piękniejsza niżeli innych- uśmiecha się.

-Bardzo chętnie- odpowiadam.

************************************
😇😉😐😘😙🙄😙😍😙😑😘😙😗😙😙😏😙😘😉😏😙😙🤗😉😗😙😏😙😙🤗😙😗😙🙄😙😘😙😙😙😙😘😙😇😙😏
---------------------------------------------------------
Taadammn Rozdział 28!♡

Kto chce usłyszeć Historię Belli i Luka w skrócie.. jeszcze raz? ♡

Zapraszam♡

5/?

#1007

Po prostu Nate mała ✔ Where stories live. Discover now