-Adam-
Pół dnia spędziłem w pracy miałem dziś cięższy dzień ,nie chciało mi się iść nawet do Marysi myślałem cały czas o niej ,o nas ! O tym co będzie jak się nie.obudzi ? Albo obudzi ale nie będzie mnie pamiętać a wręcz się mnie bać !? Przyrzekłem sobie że nigdy jej nie zostawię ,nawet teraz jak śpi już od roku ,obiecałem sobie że żadna mi jej nie zastąpi ,że w moim sercu liczyć będzie się tylko ona ! Tak trzymałem jej zdjęcie w dłoniach i przemawiałem do niego ze smutkiem w oczach...
To był jeden z takich dni ,w których żałowałem że w ogóle żyje ! Rozmyślałem tak nad życiem aż do pokoju nie.weszła Paulina z którą obecnie pracuję !
-Adam co ty robisz ?
-Co ? Nic!
-Co ty tutaj robisz ? O tej godzinie ? Nie jedziesz do Marysi ?
-Nie ! Jakoś nie mam dziś zapału nawet nie chce mi się do niej jechać...
-A co to za smutny ton ?
-Czasem się zastanawiam po co ja żyje dla kogo ?
-Dla Marysi !
-Jak ja czuje że jej życie wygasło rok temu !
-Ona żyje rozumiesz ,żyje.dla ciebie ! Dla was a ty nie możesz się poddawać!
-Ja się nie poddaje ja mam chwilowy zanik chęci do życia ,ale czy to pierwszy raz ?
-No nie wiem Adam ,jeśli nie chcesz zostać sam to przyjdź do mnie Agaty nie ma !
-Nie wiesz co odkąd Kacper wrócił ,wypytuje mnie o "Tą dziewczynę w śpiączce kto to !?" Chciałbym mu odpowiedzieć w końcu po prawie roku kto to jest tak naprawdę ! A ty spędź czas na relaksie albo z koleżankami w klubie dobrze ci to zrobi !
-Powiesz mu całą prawdę ?
-Tak ! Nie jest już pięcioletnim dzieckiem ,zrozumie! Ale muszę w końcu mu wyjaśnić opowiedzieć o niej ,pokazać mu zdjęcia cokolwiek !
-Dobrze !
-A wiesz po co ? -pokręciła tylko głową.-Właśnie po to że wierzę że ona się obudzi i pozna mojego syna ! A i że zostanie w końcu moją żoną !
-Adam ale zdajesz sobie sprawę że to może nie być takie łatwe ,ona może nie chodzić ,nie mówić ,nie pamiętać nie czuć...
-Wiem dlatego będę walczyć ,może i za nią jeśli będzie trzeba !
-Zuch chłopak widzę że miłość nie wygasa...
-Nigdy ! Dziś już do niej nie pójdę ,ale jutro...
-Pójdziemy razem !
-Chcesz tam ze mną iść patrzeć na to ?
-Na co ? Na moją przyjaciółkę ?
-Ja ją karmię rurką ,i myję codziennie ścierką na.dodatek przebieram, czeszę i robię wszystko za nią !
-Chcę z tobą tam jechać nam wolne i chcę je dobrze wykorzystać !
-Jak wolisz ,czekaj na mnie przed swoim blokiem przed 10 dobra będę po ciebie !
-To co zbieramy się ?
-Zbieramy !
-Adam !
-Tak ?
-Mam jeszcze jedno pytanie...
-Wal śmiało !
-Co tym gościem co ją postrzelił ?
-A ten gnój !? Jak dorwę go w swoje ręce to obiecuje żywy z tego nie wyjdzie !
-A czyli nadal go nie mamy !
-No nie ,jej rodzina też go nie zna ,znała go tylko ona !
-Skurczybyk uciekł z zakładu i jeszcze robi nas wszystkich w balona !
-Zapewne siedzi za granicą bo tu za gorąco ,ale spokojnie znajdzie się ,w przyrodzie nic nie ginie a już na pewno nie ludzie !
-Też racja ! Narazie...zrazie !
-Cześć śledziu ! (Po_Prostu_Agata myślę o tobie.xd) -wyszedłem chwilę później spojrzałem odruchowo na telefon zawsze jak mam wolną chwilę to tak robię ,patrzę czy może nie dzwoniła do mnie Marysia ,ta nadzieja nigdy nie wygaśnie! Czasami z tęsknoty nawet czytam nasze SMS-y i to kilkanaście razy w kółko to samo uczucie mam wtedy w sercu...
Mianowicie to że to ja powinienem tam być i zasnąć a nie ona ! Jest taka bezbronna kiedy śpi ,czasem myślę nawet że widzę jak się do mnie uśmiecha ! Lekarze mnie nie wyśmiewają ,mówią że takie osoby wszystko słyszą i czują przez swój mocny i twardy sen...
Ja wierzę że ona wszytko słyszy i czuje ! Chociaż niektórych rzeczy to lepiej mogłaby nie słyszeć albo nie pamiętać ! Hah haha kiedy pomyśle o nich chce mi się śmiać ! Są przecież pozytywy ! Zawsze staram się ich szukać kiedy mam słabszy dzień taki jak ten ! Jedna rzecz zapadła mi w pamięci ale o niej opowiem Kacprowi muszę być gotowy na wybuch...śmiechu oczywiście !
Wracam już spokojnie do domu ,Kacper mi pisał że ma dla mnie niespodziankę oprócz takiej jaką przywiózł mi pół roku temu mam na myśli mojego wnuka ! Bosz jak to brzmi ! Mam zaledwie 40 lat i jestem już dziadkiem ! Tyle że Kacper jest szczęśliwy z Adą ,ona jest na leczeniu po wypadku w Austrii a Kacper czasem nie radzi sobie z półrocznym dzieckiem i wtedy pomagam mu ja ! Wszedłem do mieszkania i działy się tu dwie rzeczy mój wnuk płakał ,a syn zrobił kolacje ! Dosłownie jakby mi podmienili dzieciaka !
-Cześć jestem ! Kacper ?
-Tato pomożesz ?
-Boże co tu się stało dlaczego Franek płacze..o kur## co tu się stało ?
-Nie wiem tato uderzył o ławę !
-Jak przecież on chodzić nie umie !
-Wiem ! Skulnął się ! Zrobisz coś z tym ? Ada mnie zabije jak go tak zobaczy !
-Poczekaj spokojnie rana nie jest głęboka ,da się zakleić a rączka nie jest na szczęście złamana ! Daj bandaż i opatrunki !
-Już !
-Już ciiii dobrze będzie ! Już !
-Masz !'-zaopatrzyłem rozbite czoło i zbitą rączkę malucha po czym postarałem się go uspokoić i zasnął !
-Wystraszyłeś ,siebie ,mnie i jeszcze dzieciaka !
-Ale ja naprawdę go pilnowałem nie widziałem nawet kiedy spadł !
-Dobrze zapomnę ale uważaj na niego to jest dziecko a nie kukiełka !
-Wiem ! -zjedliśmy kolacje ,a ja chciałem opowiedzieć synowi o Marii !
-Pamiętasz tą dziewczynę do której chodzę codziennie ?
-No tak ale zabroniłeś mi o niej mówić !
-Wiem ! -sięgnąłem z szafy nasze.zdjęcia i pokazałem synowi !-To jest moja Marysia !
-Co ? Ojciec to jest ta Marysia o której tyle opowiadałeś ?
-Tak to ona !
-Leży w śpiączce i nic mi nie powiedziałeś ?
-Co się stało ?
-Pamiętasz jak odmówiłeś przylotu na moje wesele ?
-No jaha !
-No wtedy uzbrojony gość wszedł do kościoła i postrzelił Marysie od tamtego czasu zostaje w śpiączce !
-Ale wsadziłeś go ?
-Nie !
-Jak to ?
-Tylko Maria go zna ! Uciekł z psychiatryka i zaszył się gdzieś a my nic o,nim nie mamy !
-Dupa ! A zabierzesz mnie do niej kiedyś ?
-Jasne ,i ciebie i Franka ona czuje i słyszy ja w to wierzę ,chętnie was pozna !
-Tato a ty jesteś gotowy się dla niej poświęcić ?
-Tak ! Chcę z nią wziąć ślub ,założyć rodzinę ,mieć dzieci i żyć z nią tak długo jak będzie szło !'
-Staruszku powiem ci tylko tyle...ja też cię chyba kocham !
-Tak wiem ja was też i ciebie i Frania !
-Tęsknię za Adą mam nadzieje że.będzie dobrze i wróci do nas !
-Wróci razem z Marysią !
-Dobra tato my idziemy ty też odpocznij chodź synku !-wziął malucha na ręce i poszedł na górę a ja położyłem się na kanapie i zasnąłem...
Rano zebrałem się i pojechałem po Paulinę ,a z nią do Marysi ! Weszliśmy do sali ,Paulina podeszła i przywitała się z Marysią ,a ja pocałowałem ją jak zawsze i zwiększyłem przepływ wody w kroplówce jednocześnie sprawdzając stan cewnika !
Poprawiłem jej poduszkę i pogłaskałem po policzku!
-Paula dygaj z miską po wodę muszę ją umyć !
-Dlaczego ja ?
-Bo nie trudne sprawy ! Chciałaś pomóc to lecisz a i łap!
-Ukryta prawda ! Stasiak rzuca szmatą !
-Nie daleko widać pada jabłko od jabłoni !-zrobiła złowrogi uśmiech !
-To było mega chamskie !
-Wiem ,leć !
-Adam ? -zapytała jakaś przerażona !
-Tak ?
-Ona się uśmiechnęła widziałam to !
-Heh !
-Adam nie rób ze mnie idiotki widziałam !
-Wiem do mnie też się śmieje !
-Uff to ja idę z tą szmatą !-poszła a ja rozebrałem blondynkę i smyrałem palcem jej nagie ramiona i obojczyki całując po szyi i w wargi...miała pogodną twarz ,kiedy Paulina przyszła umyliśmy Marysię i ubraliśmy w nowe rzeczy ! Po czym musiałem ją nakarmić ,no cóż rurki to nie jest las Vegas ! Papki podawane pozajelitowo ,i co więcej mówić...
Kiedy Paulina wyszła porozmawiać usiadłem obok niej na łóżku i dziś radosnym uśmiechem patrzyłem na nią ,przełożyłem rękę na drugą stronę ,chwyciłem jej dłoń i pogładziłem policzek po czym zacząłem monolog...
-Pamiętasz jak kiedyś ,po pracy żeby nikt nas nie widział umawialiśmy się na dziewiątą nad brzegiem Odry ? Zawsze skarżyłaś się że w tych krzokach żrą Cię komary a ja nosiłem cię na rękach ! Kiedyś jak byliśmy juz podpici zaśpiewałem ci pamiętasz ? No wtedy to byłem lepszy od Edka Bodo ! Zanucić ci jeszcze raz ? Podobało ci się wtedy!! A co będę się pytał po prostu ci zanucę poprawi ci to humor ! To jak to szło ! Ale głupek ze mnie ! -zmieniłem ton głosu !
(Adam śpiewa )Ósma.cztery jakaś płyta
Ósma dziewięć ktoś coś czyta !
To nieważne najważniejsza
jest dziś ona!
Pierwsza-siódma ,trzecia ,piąta
Ktoś mi wszystko dziś poplątał
Ale jedno ,jedno wiem...Umówiłem się z nią na dziewiątą
Tak mi do niej tęskno już
Zaraz wezmę od szefa akonto kupię
Jej bukiecik róż
Potem kino ,cukiernia i spacer
W księżycową jasną ,noc
I będziemy szczęśliwi, weseli aż przyjdzie północ i nas rozdzieli
I umówię się znów na dziewiątą
Na dziewiątą tak jak dziś !Jak ten czas powoli leci
Pierwsza ,druga wpół do trzeciej
Do dziewiątej jeszcze tyle tyle godzin
Gdyby można zrobić czary ponapędzać te zegary by dziewiąta była już...Nagle poczułem jak moja dłoń zostaje ściśnięta delikatnie! Nie wiedziałem co się dzieje ale po chwili poruszyła ręką zawołałem więc...
-Marysia co jest ? Wracasz do mnie ? Marysia halo otwórz oczy! Maria....

YOU ARE READING
My ponad wszystko! ~ Maria I Adam ~
FanfictionJeden dzień... Jedna pechowa uroczystość,która wróciła świat dwójki bohaterów do góry nogami... Co się stanie kiedy jeden z bohaterów zapadnie w twardy sen ,z którego nie może sam się obudzić? Czy miłość przezwycięży próbę czasu i nie da się popchną...