Rozdział 11 [ Sasuke to moje żywioły!]

3K 227 161
                                    

Wstałam wcześnie. O dziwo nie rzucając budzikiem w ścianę. Była dopiero szósta rano. Szybko się ogarnęłam i zjadłam śniadanie. Wiedziałam, że Kakashi-sensei się spóźni, ale chciałam przyjść na miejsce wcześniej, aby już zrobić rozgrzewkę. Kiedy dotarłam na miejsce było w pół do siódmej. Zaczęłam rozgrzewkę od 10 okrążeń wokół polany, następnie 30 brzuszków, 20 przysiadów 10 pompek i 15 pajacyków.

~ Wow... Moje umiejętności i wytrzymałość zwiększają się dnia na dzień. Prawie w ogóle nie jestem zmęczona. ~

Nagle zobaczyłam idącego w moją stronę Kakashiego, co wywołało u mnie szok.

- Sensei przyszedł na czas?!

- Raz się spóźniłem i już twierdzisz, że zawsze to robię?

- Dwa razy.

- Też mi różnica.

- Rozgrzewkę mam już za sobą. To czego dziś będziesz mnie uczył?

- Dziś mam bardzo ważną misje, więc nie mogę ci pomóc w treningu, ale skoro posiadasz żywioł ognia, to poproś Sasuke o pomoc. Klan Uchiha od lat specjalizuje się w technikach z tego żywiołu.

- I Sensei wierzy, że sławny Uchiha, pomoże mi? Tak, od tak sobie?

- Nie mogę ci pomóc. A poza tym mój żywioł to piorun, a ty go nie posiadasz, więc masz do wyboru, albo iść do Sasuke, albo siedzieć w domu cały dzień.

- A Asuma-sensei? Przecież na żywioł wiatru.

- Jest na misji.

- Eh... Dobra. Proszę o pomoc Uchihe.

- To ja idę.

- Mhm... Pa sensei!

Sensei zniknął, a po nim została tylko chmura białego dymu.

~ I jak ja mam go poprosić o pomoc? Wczoraj rano krzyczałam na niego żeby się odczepił... Tak właściwie, to ja nawet nie wiem gdzie on mieszka... Heh... Problem rozwiązany.~

Dotarłam do domu, a przed drzwiami zastałam nikogo innego jak Sasuke.

~ No piękne! Eh... Pamiętaj, bądź miła.~

- Część Sasuke! Co tutaj robisz?

- O, część [imię]. Chciałem cię przeprosić. Nie powinienem cię zmuszać do pocałunku. Jeśli jest coś co mogę dla ciebie zrobić...

- Jest jedna rzecz.

- Co to takiego?

- Chcę abyś pomógł mi z naturą ognia.

- Też masz naturę ognia?

- Mhm... Ognia, wody i wiatru. - powiedziałam z wielkim uśmiechem.

- Żartujesz, prawda?

- Y,y - pokiwałam przecząco głową.

~ Heh... Zaraz wybuchnie, że to niemożliwe i jak to się stało, że to odkryłam, a później ,czemu miałam indywidualny trening z Kakashi'm... Oj będę mieć się z czego śmiać.~

- To super.

~ Zaraz... CO?!~

- A więc to dlatego Kakashi i ty zostaliście. Gratuluję.

- Yyy... Sasuke wszystko ok? Dziwnie się zachowujesz.

- To jest uzasadnione.

- Czym?

- Nie mogę powiedzieć. - powiedział, a na jego policzkach pojawiły się rumieńce.

~ Nie... To nie może być to co myślę... Zaraz przeciez teraz myślę! Eh... Nieważne! To nie możliwe, żeby Sasuke się we mnie zakochał. ~

- No weź, powiedz.

- No... Tym powodem jesteś ty...

- Ja? Czemu?

~ Zaraz, czemu gram idiotke?~

- Bo... Bo ja cię kocham.

~ Yyyyyyyyyy...~

- Yyy... Przepraszam chyba źle cię usłyszałam. Mógłbyś powtórzyć?

- Kocham cię.

- Sasuke, ale wiesz, że znamy się dopiero raptem 3 dni?

- Wiem.

-... Od kiedy?

- Nie wiem. Zdałem sobie z tego sprawę, kiedy się całowałaś z Naruto.

- Rozumiem.

- Naprawdę? Wczoraj chciałaś mnie zamordować, a dziś spokojnie przyjmujesz do wiadomości, że się w tobie zakochałem?

- Mhm... Tak wiem. Dziwna logika... Sasuke posłuchaj, rozumiem że się zakochałeś, ale ja tego nie odwzajemniam. Mówię to po to abyś nie warczał kiedy Naruto się zbliży.

- To na innych mogę?

- Oprócz nauczycieli i hokage, czemu miałabym ci zabraniać? I tak nikt się mną nie zainteresuje... A i nie mów nic dziewczyną.

- Nie jestem głupi.

- Mam nadzieję... Żeby było jasne. To, że rozumiem cię, nie oznacza, że ze sobą chodzimy, ani nic z tych rzeczy.

- To jasne jak słońce.

- To co pomożesz mi w treningu?

- Pewnie. To idziemy do mnie?

- Tylko coś zjem.

- Możemy zjeść u mnie.

- Ok.

~ Może nie jest taki zły? Ale i tak wolę Naruto... Jako przyjaciela oczywiście!~

Hejo =^ω^=

Mam nadzieję, że rozdział się spodobał. Zrobiłam inny rozwój wydarzeń niż się spodziewaliście.

Ten rozdział dedykuję @ Kinkor

Papatki =)

Naruto x Reader PL [W trakcie ReWrite]Where stories live. Discover now