Witajcie
Nigdy nie lubiłam o sobie opowiadać ale z ciekawszych rzeczy to posiadam sześć burych kotów (Brutusa, Grubą, Kocura, Cienką, Oczko i Pływaka - tak wiem, imiona godne pozazdroszczenia). Jest jeszcze Gracjan, czarny kocur, który powrócił po sześciu miesiącach nieobecności a na którym już dawno postawiłam krzyżyk. 
Dlaczego piszę? Bo lubię i robiłam to od zawsze. Pamiętam, że jako dziesięciolatka postanowiłam zostać drugim Tolkienem i napisałam bajkę o psie, który wraz ze swoją drużyną postanowił spalić kota w piecu (analogia do pierścienia). Mi się podobało, mojej babci i nauczycielce trochę mniej. 
Język Polski - przedmiot, który kochałam i nienawidziłam jednocześnie. Za jedno opowiadanie miałam dwie oceny - banie za ortografię i piątkę za treść (dzięki ci Panie za autokorektę). 
Obecnie jestem pielęgniarką. Praca równie satysfakcjonująca co przesrana :D więc jak lubisz emocjonalny rollercoaster plus intensywne wyrzuty adrenaliny to zapraszam do zawodu. Uwielbiam jeździć samochodem. Wenę odnajduje zawsze gdy słucham Eternal Eclipse, Audiomachine, Two Steps from Hell, Korna, Slipknota, Rammsteina i wielu innych, chociaż w tym momencie w moim sercu króluje twórczość Filipa Lackovica (facet dotyka mojej duszy).   
Co ja tu robię? Jestem hurraaa! Jestem i czekam, wrzucam to co do mnie przychodzi aby się tym podzielić. 
Zapraszam więc do mnie, gdzie obiecuję ciągle się rozwijać podążając za swoją pasją niczym ślepiec za głosem. Gdzie każdy krok to wielka niewiadoma a słowa tworzą obraz, którego wzrok uchwycić nie może.