Omg, nie mogłam dać jakichś seks esemesów no bo błagam>>> Hazz + Lindsay = Hazz + Lindsay - Delilah
Lirry czy Derry? :O haha, nie no… nie.
Mój wzrok sunął po kolejnych słowach wiadomości, kiedy ja sama ignorowałam jęki ze strony Lindsay. Oni po prostu pisali… o mnie. O moim „ciężkim charakterze”, „udawaniu niedostępnej”, „tuleniu się w nocy na dachu” i wielu innych sprawach. Harry czasem pytał o takie bzdety jak mój ulubiony kolor, pora roku czy ideał chłopaka.
– Chyba sobie żartujesz. – jęknęłam otwierając szeroko oczy. – Wcale nie podobał mi się tamten blondyn!
Lindsay zaśmiała się cicho.
– Jego ciało w kąpielówkach też nie? – zachichotała.
Wywróciłam oczami, czytając dalej.
– Jak mogłaś mu powiedzieć o Teddym?!
Teddy to jest miś, którego miałam od trzeciego roku życia. Wciąż leżał wśród poduszek na moim łóżku i po prostu dobrze czułam się ze świadomością posiadania go blisko.
– Napisałaś mu, że słyszałaś jak w nocy mruczę jego imię?! – oburzyłam się. – Niby kiedy?
Lindsay zagryzła wargę nie odpowiadając.
Warknęłam, blokując telefon i rzucając go na kanapę. Odczułam nagłą potrzebę zobaczenia Harry’ego i wydarcia się na niego. Nikt nie wzbudzał we mnie tylu uczuć jednocześnie co on.
Schowałam swój telefon do kieszeni i założyłam trampki.
–Gdzie idziesz? – spytała moja przyjaciółka, marszcząc brwi.
– Zobaczyć jak czuje się ten debil. – powiedziałam z sarkazmem, a mimo wszystko ona się uśmiechnęła.
– Myślałam, że będę musiała cię do tego namawiać.
– Cóż, nie łudź się, że zacznę się nim opiekować czy coś.. – mruknęłam, chwytając kurtkę, ponieważ na polu było zimno i wietrznie.
– Tak, tak. – machnęła ręką, zapisując mi na kartce jego adres. – Nie muszę się łudzić.
Wywróciłam oczami, próbując ukryć ekscytację która rozeszła się po moim ciele. Nie mogłam uwierzyć, że naprawdę idę zobaczyć się z Harrym.
seks sms-y Harry'ego i Lindsay sa bardzo oryginalne. Piszą szyfrem, ok. I oni po prostu chcą ukrywać swój związek, żeby razem wpierniczać pizzę i się z nikim nie dzielić. Lindsay również zajdzie w ciąże z Harrym, a że podczas stosunku również jedli pizzę, dzieci zamiast włosów będa miały ser. Chłopczyk będzie miał na imię Pepperoni, a dziewczynka Hawajska. dziękuję, amen, dobranoc.
.
.
.
Nie. To nie jest prawda. Jeśli tak pomyślałeś/łaś, to oznacza, że... W sumie nie wiem co to oznacza. Ale nie, to nie jest prawda. Lol, no bo przecież zamiast Hawajska nazwaliby ją Margherita. Ily ♥

YOU ARE READING
Pizza // h.s
Fanfiction[ZAKOŃCZONE] On był tylko flirtującym dostawcą pizzy. © Yokita; 2014/2015