Pov Claudia
Kilka minut po tym jak mama z tato gdzieś wyszli, w naszym salonie pojawił się Niall. Jak tylko mnie zobaczył to na jego ustach pojawił się wielki uśmiech. Podszedł do mnie szybkim krokiem i wziął mnie w swoje silne ramiona. Za to jego usta znalazły się na moich.
- Tęskniłem za tobą kochanie - powiedział jak tylko oderwał się od moich warg.
- Ja za tobą także, muszę ci jednak coś powiedzieć - zdaje sobie sprawę z tego, że pewnie gdybym go o tym nie poinformowała to by się nie dowiedział, ale ja nie zamierzałam go okłamywać już na początku naszego związku.
- No to mów piękna.
- No, bo tata pozwolił Ryan'owi mnie odwiedzać i jak raz do mnie przyszedł to mnie pocałował - od razu jego wyraz twarzy uległ zmianie. Nie odsunął się jednak ode mnie.
- Chciałaś tego? - spytał bardzo poważnym tonem.
- Oczywiście, że nie. Nie miałam jednak tyle siły by go odepchnąć - wytłumaczyłam się mu. On położył rękę na moim policzku i go pogłaskał.
- Jestem wściekły, ale na niego, a nie na ciebie. I teraz już wiem, że musimy razem uciec - zmarszczyłam brwi na jego słowa. Nie podobał mi się jego pomysł. - Nie mamy innego wyjścia kochanie. Twój ojciec, Ryan, a może nawet Paula zrobią wszystko by nas rozdzielić. A ja się na to kategorycznie nie zgadzam.
- Nie możemy - nie zamierzałam uciekać teraz gdy nareszcie odzyskałam dobre relacje z moimi rodzicami. Nigdy nie poświęcali mi tyle uwagi co teraz.
- To jest najlepsze rozwiązanie.
- Jeżeli teraz bym uciekła to tata by pomyślał, że się na niego gniewam za ten postrzał, a tak nie jest.
- A powinnaś, on naraził twoje życie, a poza tym to ja cię nie pytam o zdanie - wyciągnął z kieszeni białą chustkę. - Pójdziesz ze mną po dobroci czy mam cię uśpić?
Pov Paula
Wyprowadziłam Harry'ego w głąb naszego ogrodu by nie zauważył auta Nialla. Nadal nie miałam pojęcia czy dobrze robiłam pozwalając im się spotykać, ale uznałam, że zasługują na to by się w spokoju pożegnać.
Nagle Harry się zatrzymał i chwycił moją dłoń i głęboko spojrzał mi w oczy.
- Jestem przekonany, że nasz związek da się uratować - zaczął Harry. - Tylko potrzebuję byś dała mi jeszcze jedną szansę. Przysięgam, że nie będę już do niczego zmuszał Ethana. Będzie sobie robił co tylko będzie chciał. Claudia już mi wybaczyła ten postrzał. Traktuję ją teraz tak jak zawsze powinienem. Ciebie także już nigdy nie skrzywdzę. Przysięgam.
- Doskonale wiesz, że nie dotrzymasz słowa względem mnie - nie łudziłam się już nawet co do tego. Za dobrze już go znałam.
- Możliwe, jestem beznadziejny, ale za to nigdy cię nie zdradziłem. Zawsze byłem ci wierny.
- Wiem i to naprawdę nie chodzi o mnie, ale o Ethana. Nie mogę go zmusić do powrotu ani zostawić samego. Musisz z nim najpierw wszystko wyjaśnić.
- Dobrze, możesz być pewna, że spróbuję go przekonać do powrotu - Harry nachylił się nade mną i gdy już miał mnie pocałować to podbiegł do nas zdyszany Ethan.
- Mamo!
- Ryan miał już cię dość? - spytał Harry z ironią.
- Nie, ale jak wróciłem na chwilę do domu to zobaczyłem, że nie ma Claudii, ani jego samochodu.
O cholera.
Pamiętajcie, że im większa wasza aktywność tym szybciej następny rozdział.

CITEȘTI
Claudia
FanfictionIII cześć Jesteś moja Historia córki Harry'ego i Pauli Claudii. Dziewczyna czuję się niekochana i twierdzi, że rodzice wolą jej młodszego brata. Gdy poznaje tajemniczego Ryana to sądzi, że uśmiechnęło się do niej szczęście. Nie mam jednak pojęcia, ż...