matyldaglowacka

... Robert też się miota  starając się zrozumieć swoje uczucia. Nie ma facet lekko. Jest poniedziałek, ruszamy dalej. Ciekawe jakie niespodzianki przyniesie ten tydzień?

matyldaglowacka

Długo zastanawiałam się czy wrzucić tu "Tłumacza". Mam jakiś niewytłumaczalny sentyment do tej powieści. Od dawna jest skończona, czekała na swoją kolej.  Zamieszczana tutaj powinna mieć chyba rozszerzenie v.3 , a może nawet v.4.  Ciężko mi się rozstać z bohaterami i ich perypetiami.  Dlatego powstało kilka alternatywnych wersji różniących się niuansami, ale jednak.  To przywiązanie zaskoczyło nawet mnie, że o B. nie wspomnę ;)

matyldaglowacka

Historia Damiana i Miłki nie idzie tak, jakbym chciała. Mnogość zawodowych obowiązków i zadań powoduje niezwykłe zmęczenie. Historię tej dwójki mam w głowie - widzę wydarzenia, słyszę ich rozmowy. Jednak kiedy przychodzi moment, że palce zawisają nad klawiaturą, a oczy patrzą w otwartą stronę edytora nie mam siły napisać jednego słowa. Głowa by chciała, a ciało odmawia współpracy. 
          Wierzę, że to minie, że potrzeba tylko trochę czasu. Dlatego kolejne epizody pojawiają się w większych, niż dotychczas, odstępach czasowych. Nie mniej życzę przyjemności z czytania takiej, jaką mi daje wymyślanie kolejnych historii. Enjoy!

matyldaglowacka

Dzisiaj dodam ostatnią część historii Karoliny Kłos. Nie wykluczam, a nawet jestem pewna, że jeszcze do niej wrócę. Póki co zamieściłam wszystko co mi w duszy i pod palcami (za)gra(ło) zarówno w tej, jak i innych opowieściach.
          Niedługo minie rok odkąd w edytorze tekstu postawiłam pierwsze słowo "Ostatniej takiej zimy". Początkowo rozdziały  dodawałam na blogu,  kilka miesięcy temu przeniosłam się tutaj. 
          Nadszedł czas aby odpocząć i przewietrzyć głowę. A potem wrócić z czystymi myślami. Daję sobie ten czas na nadrobienie Waszych dzieł, które zaczęłam. Na pewno się nie żegnam z tym miejscem.