M. A. Adler

Wreszcie zabrałam się do napisania porządnego opisu, który miałby w sobie większość informacji, które chcę zawrzeć. 

Jestem Maria, a moją największą pasją jest pisanie. Na wattpadzie jestem od 2015 roku. 

Moje dwie największe inspiracje ze świata aktorstwa - Mark Gatiss i Lee Pace. Bez nich nie byłoby mnie tu, naprawdę. Nie wyobrażam sobie życia bez motywacji, którą mi dają. Oprócz nich kocham Ruperta Gravesa. To właśnie ci trzej panowie konkurują o miano mojego ulubionego aktora. Co do aktorek - Amanda Abbington to moja miłość, kocham jej tweety. 

Przejdźmy do muzyki. Od 2013 słucham Eda Sheerana i jego stare kawałki nadal są głęboko w moim serduszku. Ubóstwiam Davida Bowie, a mojej miłości do niego nie da się wyrazić słowami... Zawdzięczam mu strasznie dużo. Ta gwiazdka będzie świecić w moim serduszku już na zawsze. Do pojedynczych wokalistów, którzy również coś dla mnie znaczą, należą Mika, Tom Odell, Prince, John Lennon, George Michael i Boy George. Co do zespołów - kocham Culture Club oraz Queen (Brian May to najcudowniejszy człowiek na świecie).

Żeby obejrzeć jakiś film muszę mieć konkretny powód. Może być to aktor, którego lubię bądź jest to, przykładowo biografia jakiejś osoby, która mnie interesuje. Do moich ulubionych należą "Maurycy" na podstawie książki o tym samym tytule, "Sherlock Holmes" z Downey Jrem, "Faworyta", "Kłopotliwy chłopak", czyli wspinaczka na szczyt wokalisty Culture Clube'u oraz "Człowiek, który spadł na ziemię", jak i "Labirynt" z Davidem Bowie. Z seriali kocham jedynie "Sherlocka" oraz "Good Omens", innych nie oglądam i nie zamierzam. Po prostu, nie lubię ich.

Książki, czyli moje paliwo do życia. Zazwyczaj czytam po raz setny moje ulubione - o Sherlocku Holmesie, trylogia "Władcy Pierścieni", seria "Harry Potter" , oraz powieści o Patricku Melrosie. Moje serce najbardziej skradł jednak "Maurycy".