"- Nie spodziewałem się po tobie pianina – powiedział spokojnie. Zmarszczyłam brwi.
– Co masz na myśli?
Wzruszył ramionami.
– Jestem zdania, że instrumenty odzwierciedlają człowieka. Ty wyglądasz mi bardziej na jakąś gitarę, lub coś w tym stylu. Chyba ostatnim instrumentem, gdy myślę o tobie, jest właśnie pianino."
Pisze "pierwszą szansę miłości". Prawdopodobnie w wakacje zacznę wstawiać, ale jeszcze wszystko może się zmienić.