DrEaM_1994

Justin nigdy nie był typem wrażliwego chłopaka. Nie wierzył w cuda, ani przypadki. Prawdziwa miłość nie jest możliwa pomiędzy ludźmi z dwóch różnych światów. Trzeba pogodzić się z tym, co mamy i żyć.
          Ale co jeśli zapragniesz czegoś więcej? Czegoś tak dobrego i jednoczenie niemożliwego?
          Justin oraz Clarie potrzebowali swojego cudu. Tonęli coraz bardziej, nie wierząc, że także zasługują na szczęście. 
          By osiągnąć swój cel musisz wzbić się wysoko w niebo, ale nie możesz latać, dopóki nie pozwolisz sobie upaść. 
          Czy dwójka tak różnych sobie osób ma szanse przetrwać? Czy są wystarczająco silni na miano cudu? 
          
           Zapraszam na ff z Justinem pt "Compton boy", które znajduje się na moim profilu! Bardzo zależy mi na twojej opinii!