carlosophy

dziennik pokładowy, 16 sierpień. drogi pamiętniczku, głownie używałem tego, bo pisanie takich dzienniczków co u mnie działało na mnie tak fajnie terapeutycznie, bo pomagało mi znaleźć jakieś pozytywne rzeczy, które mi się ostatnio wydarzyły. frajdę też z tego miałem, bo lubiłem tak wiesz, zaczynać wpis od drogi pamiętniczku. teraz nie mam takiej potrzeby na to i zapominam o tym pisać, bo jest po prostu spokojnie, nie jest źle, ale nic się nie dzieje. gdybym miał opisywać cały mój dzień, kiedy czasem po prostu zostaję w domu, to to konto byłoby czysto zasypane nsfw opisami. dzięki. ostatnio ogarnąłem, że mam bmi, które mówi, że mam niedowagę, więc sie teraz zajmuję robieniem smoothie codziennie, żeby to poprawić. siła masa moc kutasa. parę innych rzeczy też się poprawia, a za 2 miesiące mam to spotkanie, by mi załatwić diagnozę transpłciowości i następnie to całą masę lekarzy, by zacząć hrt. więc mam git samopoczucie. dzisiaj byłem z przyjacielem pokarmić gołębie przy fontannie i przyszło do nas jakieś dziecko. to się akurat często dzieje, bo dzieci są zafascynowane jak stoi w jednym miejscu dosłownie kupka 20 gołębi, ale mniejsza. daliśmy jej trochę słoneczników i karmiła z nami, kiedy jej matka z walizkami coś załatwiała. dostaliśmy słoneczniki z przyprawami od tej dziewczynki (zjadłem je z dorianem, bo gołąbki takich z przyprawami nie mogą) a jej matka kupiła nam ciastka z milki. więc wyszliśmy w sumie na plus. to był fajny dzień etc. potańczyłem z nim i trzymaliśmy się za ręce. let me rizz that ass up. widzę się z nim znowu w środę na ognisku, a tydzień po tym idę na urodziny rudego. skończyłem oglądać wandavision, bardzo fajne było. żyj zdrow i do kiedyś pamiętniczku.

carlosophy

dziennik pokładowy, 16 sierpień. drogi pamiętniczku, głownie używałem tego, bo pisanie takich dzienniczków co u mnie działało na mnie tak fajnie terapeutycznie, bo pomagało mi znaleźć jakieś pozytywne rzeczy, które mi się ostatnio wydarzyły. frajdę też z tego miałem, bo lubiłem tak wiesz, zaczynać wpis od drogi pamiętniczku. teraz nie mam takiej potrzeby na to i zapominam o tym pisać, bo jest po prostu spokojnie, nie jest źle, ale nic się nie dzieje. gdybym miał opisywać cały mój dzień, kiedy czasem po prostu zostaję w domu, to to konto byłoby czysto zasypane nsfw opisami. dzięki. ostatnio ogarnąłem, że mam bmi, które mówi, że mam niedowagę, więc sie teraz zajmuję robieniem smoothie codziennie, żeby to poprawić. siła masa moc kutasa. parę innych rzeczy też się poprawia, a za 2 miesiące mam to spotkanie, by mi załatwić diagnozę transpłciowości i następnie to całą masę lekarzy, by zacząć hrt. więc mam git samopoczucie. dzisiaj byłem z przyjacielem pokarmić gołębie przy fontannie i przyszło do nas jakieś dziecko. to się akurat często dzieje, bo dzieci są zafascynowane jak stoi w jednym miejscu dosłownie kupka 20 gołębi, ale mniejsza. daliśmy jej trochę słoneczników i karmiła z nami, kiedy jej matka z walizkami coś załatwiała. dostaliśmy słoneczniki z przyprawami od tej dziewczynki (zjadłem je z dorianem, bo gołąbki takich z przyprawami nie mogą) a jej matka kupiła nam ciastka z milki. więc wyszliśmy w sumie na plus. to był fajny dzień etc. potańczyłem z nim i trzymaliśmy się za ręce. let me rizz that ass up. widzę się z nim znowu w środę na ognisku, a tydzień po tym idę na urodziny rudego. skończyłem oglądać wandavision, bardzo fajne było. żyj zdrow i do kiedyś pamiętniczku.

carlosophy

tak jak wattpad ma czesto problem by mi dostarczyc powiadomienie ze wyszedl nowy rozdzial ksiazki ktora mam w biliotece TO TERAZ NAGLE MAM POWIADOMIENIA O NOWYCH KSIAZKACH AUTORA KTOREGO MAM DOSLOWNIE ZABLOKOWANEGO, WATTPAD MACIE JEDNO ZADANIE DOSLOWNIE 

carlosophy

bardzo jestem wdzieczny ze moi rodzice mnie tak wspieraja i ze staraja sie najlepiej jak moga by zalatwic mi te diagnozy i terapie hormonalna, doslownie sie poplakalem

thorgalski

@carlosophy Ja też, ale testosteron zabrania mi płakać :-(
Reply

carlosophy

bo ja jestem wrazliwom duszom
Reply

thorgalski

@carlosophy Rel, tylko się nie popłakałem xD
Reply

carlosophy

ej tez tak macie ze chcecie znowu cos pisac ale nie macie pomyslu wiec patrzycie w robocze czy jest czy jest jakas praca do dokonczenia i znajdujecie tam fanfic w ktorym mama shakera umiera i matashaw go adoptuja i mowia do niego jakies gowno po wlosku

emeliericoletti

@carlosophy  boje sie ludzi ktorzy nigdy tak nie mieli
Reply

carlosophy

pisalem to jak bylem chory przez zmiane klimatu jak wrocilem do polski, potem poszedlem do kibla i dostalem tej swiadomosci ze co ja kurwa robie
Reply

carlosophy

czasem jak mi sie nudzi to ogladam supa strikas po rosyjsku zwlaszcza ta scene w ktorej el matador ventuje sam do siebie i nagle przychodzi do niego john jak jezus i promyczek nadziei na lepsze jutro

carlosophy

niby cos znalazlem ale tylko dostalem informacje ze to nie jest dostepne w moim kraju
Reply

carlosophy

@Luna21518 JA TEZ CHCIALEM i w teorii ich wersja istnieje i sie nazywa super pecky, ale nie ma tego na youtube, a na ich stronach tylko to hejtuja wiec nie wiem moze uznali ze jak sie chujowo przyjelo to trzeba to zakopac pare metrow pod ziemia i nigdy o tym nie mowic
Reply

Luna21518

@carlosophy ja bym chciała po czesku obejrzeć ale nigdzie nie mogę znaleźć
Reply