beauteousdaisy

Nie będę ukrywać, że książka prawdopodobnie nie będzie przeze mnie ukończona. Zaczynałam ją pisać, mając 14 lat. Ciężko jest mi ją traktować na poważnie. Jeszcze tym bardziej, że ukończenie jej wymaga ponowne przeczytania przeze mnie moich pierwszych rozdziałów, które mnie po prostu załamują...Mam wrażenie, że nic z tej książki nie pamiętam i raczej nie chcę do niej wracać. Jest zbyt chaotyczna, nieprzemyślana. 
          	Dlatego nie robię wam już nadziei. Mogę was jedynie pocieszyć faktem, że zaczęłam pisanie kompletnie nowej książki na moim drugim koncie: @violentdeath. Jeśli chcecie, możecie tam zajrzeć. 
          	Nie chcę utożsamiać beauteousdaisy z moją twórczością, dlatego zaczynam od nowa. Tym razem z dokładnie przemyślaną fabułą. Miło będzie jeśli wpadniecie :)
          	Może kiedyś natchnie mnie, żeby dokończyć Mój kochany dupek, bo jednak mam do tej książki naprawdę sentyment, ale nie daję wam 100% pewności. 
          	Dziękuję, że byliście i czekaliście. Naprawdę to doceniam, ale nie chcę już dłużej was oszukiwać.

beauteousdaisy

Nie będę ukrywać, że książka prawdopodobnie nie będzie przeze mnie ukończona. Zaczynałam ją pisać, mając 14 lat. Ciężko jest mi ją traktować na poważnie. Jeszcze tym bardziej, że ukończenie jej wymaga ponowne przeczytania przeze mnie moich pierwszych rozdziałów, które mnie po prostu załamują...Mam wrażenie, że nic z tej książki nie pamiętam i raczej nie chcę do niej wracać. Jest zbyt chaotyczna, nieprzemyślana. 
          Dlatego nie robię wam już nadziei. Mogę was jedynie pocieszyć faktem, że zaczęłam pisanie kompletnie nowej książki na moim drugim koncie: @violentdeath. Jeśli chcecie, możecie tam zajrzeć. 
          Nie chcę utożsamiać beauteousdaisy z moją twórczością, dlatego zaczynam od nowa. Tym razem z dokładnie przemyślaną fabułą. Miło będzie jeśli wpadniecie :)
          Może kiedyś natchnie mnie, żeby dokończyć Mój kochany dupek, bo jednak mam do tej książki naprawdę sentyment, ale nie daję wam 100% pewności. 
          Dziękuję, że byliście i czekaliście. Naprawdę to doceniam, ale nie chcę już dłużej was oszukiwać.