Hej!
Dzisiaj oficjalnie zakończyliśmy historię Molly I Charliego. Dziękuję, że byliście razem ze mną przez cały ten czas i towarzyszyliście mi w tej podróży, a czas spędzony podczas czytania nie okazał się zmarnowany i dobrze się bawiliście ❤️
Rozdział 44 oraz epilog są już dostępne, więc jeśli ktoś czekał do zakończenia, to informuję, że możecie już czytać. Widzę też, że chyba nie do wszystkich doszło powiadomienie o rozdziale 44, więc zachęcam, aby sobie go przeczytać przed zakończeniem.
Pojawiają się także pytania o dodatek, dlatego chcę się od razu do tego odnieść. Bardzo się cieszę, że historia spodobała Wam się w takim stopniu, że prosicie o dodatek, jednak nie czuję, aby był on potrzebny. Moim zdaniem epilog jest idealnym zakończeniem historii, a wszystko pięknie się łączy.
Jeszcze raz dziękuję za Waszą aktywność, szczególnie że wielkimi krokami zbliżamy się do stu tysięcy wyświetleń, za co ogromnie dziękuję, bo kiedy zaczynałam publikować tę historię, w ogóle nie spodziewałam się takich liczb.
Dawajcie znać, czy podoba Wam się zakończenie. Mam nadzieję, że nie złamało Wam aż tak serc ❤️
Na ten moment robię sobie krótką przerwę od pisania, ale w głowie już mam plan na następną historię, także spotkamy się wkrótce.
Tym razem może... w deszczowym Londynie?