Serdeczne pozdrowienia dla Wszystkich Wattpadowiczów! Ave María!
Długo mnie tutaj nie było. Z tego, co pamiętam, dość nagle zniknęłam chyba, no i... nie wracam jeszcze stricte, więc przepraszam Wszystkich, którzy czekali tutaj na mnie. Dziękuję Wam ogromnie, że jesteście! Naprawdę, nie zasługuję na lojaljność od żadnego z Was, tylu tu będących nadal wspaniałych Osób, bardzo mądrych, twórczych i o dobrych sercach! Dziękuję!
Chcę Was też jednak przede wszystkim przeprosić. Zamierzam zamknąć to konto. Na tym zrobiłam może troszeńkę dobrych rzeczy (mam nadzieję...), ale i sporo złych po prostu. Moje pierwsze opublikowane tu fanfiction zawierało wątek, który normalizował według religii grzech, a według zasad postępowania skrajną nieodpowiedzialność. Obecnie został usunięty, ale nie wiem nawet, na ile osób mógł źle wpłynąć. Jeśli chodzi o moje listy lektur i to, co wyświetlałam, komentowałam i gwiazdkowałam tutaj, także po zastanowieniu nie były to materiały, które powinnam wspierać, sama czytać, a co dopiero przekazywać dalej. Nie jestem w stanie chyba cofnąć tego wszystkiego. Dlatego lepiej chyba, jeśli to konto zostanie skasowane.
Bardzo przepraszam wszystkie osoby, które zgorszyłam lub skrzywdziłam w jakikolwiek sposób... modlę się za Was wszystkich i mam nadzieję, iż to jakoś choć trochę wynagrodzi wszystko, co złe tu zrobiłam.
Staram się być lepsza. I wiem, że dla niektórych osób, to, co znajdowało się na tym profilu, miało jakieś znaczenie. Jeśli chcielibyście jeszcze mi jakoś towarzyszyć na przykład w przyszłej drodze pisarskiej, zamierzam założyć drugie konto, na którym już będę pilnować tego, co się dzieje. Jeśli Pan Bóg mi użyczy tej łaski, mam nadzieję, iż uda mi się tam przekazać Wam nieco dobra.
(Dalszy ciąg w odp)