LexisBerg

Hej. 
          Chciałam Cię serdecznie zaprosić do przeczytania historii mojego autorstwa, która jest udostępniona na Wattpadzie. Ponoć jest to historia inna niż wszystkie... ponoć, ale... Zajrzyj i przekonaj się osobiście ;) 
          
          Tajemnice... fantastyczne miejsca... nowoczesna technologia... świat, jakiego nie znasz... oraz pełna gama uczuć od nienawiści, przez złość, smutek i radość, aż po miłość, a także pożądanie   
          Historia jest już opublikowana w całości i posiada kontynuację  
          
          https://www.wattpad.com/story/312709026-si%C4%99gaj%C4%85c-gwiazd-megan
          
          Zachęcam też do zajrzenia do innych moich historii:
          Valkiria. Wojna światów. -> magia, miłość, wojna i pełna gama uczuć, zwrotów akcji oraz niespodzianek.

kiankat

Hej 
          
          Zapraszam Cię na moją książkę Po zachodzie słońca. Znajdziesz w niej erotykę, kryminał oraz mafię. Główną bohaterką jest Danica, która pracuje w domu publicznym. Spotka chłopaka na swojej drodzę, który będzie chciał jej pomóc. Czy Danica, uwolni się z tego świata? Musisz się sama przekonać ;)
          
          https://my.w.tt/NpUuJpnWL1
          
          Pozdrawiam kiankat

ATMichalak

DD_DlaDoroslych

Zapraszam Cię do świata "Jabłek i śniegów".
          
          – Przyszłaś, bo płacze za głośno!? – zapytała podniesionym tonem, samej mając łzy w oczach. Siedziała na skraju łóżka i wrzeszczące w niebogłosy niemowle starała się przystawić do piersi.
          
          – Jest głodny albo przełamany – oceniła sytuację Martha, podchodząc bliżej i zerkając na młodą matkę z góry. – Poślę syna Oldmana, by poszukał w miasteczku jakieś biedaczki, która ma małe dziecko, a najlepiej dzieci.
          
          – Po cóż? – zdziwiła się Julia.
          
          Martha spojrzała na swą córkę, jakby była zaskoczona zadanym przez nią pytaniem.
          
          – Ja też sama was nie karmiłam – wyznała. – Cyntii właściwie wcale – wspomniała i przez krótki moment wydawało się, jakby poczuła żal do samej siebie o to, że nigdy nie przystawiła najmłodszego ze swych dzieci do własnej piersi, ale wtedy nie mogła tego zrobić, a być może nawet jakby mogła, to by nie chciała tego uczynić. – A wrzeszczała ciągle i nieustannie. Zupełnie jak ten tutaj. – Wskazała brodą na niespełna dwutygodniowego wnuczka.
          
          – Ma na imię Edward – oznajmiła Julia i wstała, nie zważając na to, że wciąż ma jedną pierś na wierzchu. Zakołysała małym na rękach, następnie usiłowała przełożyć go do kołyski. Wszystko zdawało się być małemu obojętne i krzyczał wciąż tak samo głośno.
          
          – Po Brownie? – zapytała Martha, a gdy ujrzała, że Julia potakuje, to niespodziewanie się rozpromieniła. – Dobre posunięcie – pochwaliła i pierwszy raz dotknęła małego Edwarda i choć było to całkiem niewiele, bo ledwie muśnięcie opuszkiem, to znaczyło więcej niżeliby się mogło wydawać. – Jednak nie łudź się i zbytnio nie przyzwyczajaj do chłopca. Po ślubie Brown spróbuje się go możliwie jak najszybciej pozbyć. Nie doczeka przy tobie nawet do trzech lat – uprzedziła.
          
          https://www.wattpad.com/story/190437911-jab%C5%82ka-i-%C5%9Bniegi

ATMichalak