Wyverna

Chciałam tylko poinformować, że od niedawna wróciłam do regularnego pisania. Ostatnio na mój profil trafiły dwie nowe książki w tematyce Marvela, więc jeśli ktoś jest zainteresowany, zapraszam do przeczytania <33

Jak wiadomo 24 grudnia jest jednocześnie dniem cudownym jak i męczącym (przynajmniej dla mnie). Tym bardziej, gdy to w Waszym domu jest organizowana kolacja wigilijna. Wszystko musi lśnić i błyszczeć, być dopięte na ostatni guzik. Co za tym idzie, od rana jest się na nogach i ma się coś do roboty. Następnie zjeżdża się duża część rodziny, nie zawsze bardzo lubiana. Na dodatek w wielu domach jest tradycja, że aż do kolacji nie można nic jeść.
          Co sprawia, że mimo tych wszystkich nieudogodnień do 24 grudnia oprócz przymiotnika męczący przypisywany jest również cudowny? Dlaczego tak duża grupa ludzi kocha święta i nie może się ich doczekać? W końcu kalendarze adwentowe cieszą się raczej sporą popularnością. Jak to jest, że ludziom jeszcze nie odechciało się sprzątać całego domu, wymyślać i gotować 12 potraw, przygotowywać wszystko z czasem nawet dwutygodniowym wyprzedzeniem?
          Święta są tylko raz w roku. To czas spotkania się z ważnymi dla nas ludźmi, których nie widujemy codziennie. To czas siedzenia wspólnie przy stole bez względu na różnice. To czas dawania podarunków i radości bliskim. To czas zacieśniania relacji.
          Na to czy święta są udane nie wpływa wielkość choinki, ilość dekoracji, potraw, gości, prezentów czy alkoholu, a atmosfera przy stole wigilijnym. Udane święta to takie, w trakcie których mimo różnic w poglądach, podejściu do życia jesteśmy w stanie zakopać wszelkie topory wojenne, usiąść wspólnie do stołu i zjeść wieczerzę bez kłótni. Niestety, bardzo mało osób zdaje sobie z tego sprawę, jeszcze mniej potrafi to zrobić.
          
          Dlatego w tym roku życzę Wam, żebyście pamiętali, co jest w świętach najważniejsze. Żeby jedynymi tematami poruszanymi przy stole wigilijnym były te o jedzeniu, miłych wydarzeniach i prezentach. Żeby nie miała miejsca żadna kłótnia, a atmosfera była ciepła i miła. Żeby wszystkie prezenty, które dacie i dostaniecie były trafione i od serca. Żeby ta gwiazdka była odwzorowaniem Waszego obrazu idealnej wigilii.
          Wesołych świąt wszystkim!

Wiecie co jest dzisiaj? 134 urodziny Sherlocka! Tyle samo lat ma nasz fandom :D Pierwsza książka wyszła już w 1887 roku. Niesamowite, prawda?
          
          Chciałabym życzyć Sherlockowi dużo interesujących spraw, jak najmniej nudy, jak najwięcej ciekawych odkryć, żeby jak najmniej chorował – bo to się wiąże z nudą, oraz żeby John miał do niego jak najwięcej cierpliwości – bo wiadomo jak to jest z humorkami Sherla :P
          
          Fandomowi za to życzę dużo zdrówka w tych trudnych czasach, optymizmu i radości, cierpliwości i wytrwałości w czekaniu na kolejny sezon oraz jak najwięcej weny dla osób piszących ff, rysujących fanarty, itp., bo to Wy jesteście filarami naszego fandomu, umilającymi oczekiwanie na następny sezon oraz poprawiającymi humor swoimi niesamowitymi pracami :D Nie zliczę nocy zarwanych na czytaniu Waszych fików, godzin przesiedzianych na pintereście w poszukiwaniu fanartów oraz dni spędzonych na pisaniu z Wami w komentarzach <3 Wszystkich członków fandomu kocham całym sercem i chciałabym każdemu z Was podziękować z osobna za to, że po prostu jesteście, odpowiadacie na moje komentarze, dajecie do przeczytania niesamowite ff, udostępniacie świetne fanarty, ogólnie fangirlujecie razem ze mną  Ten fandom, to najlepsze co mnie spotkało, dziękuję ❤️❤️❤️