@TarnHutton Wiem, że łatwiej mówić, niż zrobić, ale najważniejsze, to żeby TOBIE historia sprawiała radość, satysfakcję i fascynowała cię na tyle, żebyś chciała ją dokończyć. Uważam to za minus publikowania - zbyt dużo osób zniechęca się tym, że ma mniejszy odzew. Niestety, zawsze się ktoś wykruszy i to niekoniecznie z powodu dotyczącego samej historii. Internet zalany jest różnorakimi tekstami, a te jakościowe, wyjątkowe często giną w morzu grafomanii, powielanych schematów szkolnych romansów itd. Już kilka razy widziałam jak któraś z dziewczyn się podłamywała tym, że zmalała ilość czytelników, mimo że pisana powieść była naprawdę dobra. Jasne, nic tak nie cieszy jak zadowolony, zafascynowany czytelnik, ale nie pozwólmy gwiazdkom i statystykom odebrać nam miłość do naszej własnej historii.
Dla mnie Trudy & Walter jest wyjątkową opowieścią, klimatyczną, sentymentalną, a przy tym trochę taką między jawą a snem, gdzie jako czytelnik nadal zastanawiam się, co jest tym pierwszym, a co drugim.