Czy tylko ja mam takie uczucie czasem , że zna się tylko jedną osobę , a wszyscy inni stanęli tyłem ?
No dobra dwie osoby zna się , ale tak ...to takie uczucie jakby wpadło się w głęboką dziurę . Ludzie spoglądają w dół ...i idą dalej przed siebie zapominając , i ignorując kogoś kogo mieli w sercu , w pamięci ...jakby to specjalnie robili ...czy mam doła ? Nie wiem . Jeszcze nie doszłam do takiej odwagii , aby zostawić to konto samo sobie i go ignorować .
Wracając do tej sytuacji z dziurą jest ten strach ... ,że dana osoba o Tobie zapomni bo nie jest się idealnym już kandydatem na przyjaciela / ciółkę , kumpla , kumpele , chłopaka czy dziewczynę . Czy to znaczy zazdrość ? Minimalna , ale wygrywa nad tym strach ponieważ wtedy czuję , że kawałek serca mi odpadł bo znów ktoś mnie wyrzucił ze swojej pamięci i serca .
Owszem są sytuację , że długo się nie ma kontaktu z kimś , ale wtedy ma się to uczucie , że przyjaźń , czy tam miłość dalej jest między dwoma osobami , ale ...gdy tego uczucia nie ma ....wtedy ja dostaje doła , wszystko robi się szare i mam ochotę poprostu powoli usuwać książki z watp , znikać ze wsząd gdziektokolwiek mógłby mieć ze mną kontakt .
Mówią , że chowanie się przed problemem jest złe....,ale wiecie co ?
Ja chyba tak będę robić . Będę unikać chyba ludzi , aby im nie przeszkadzać w życiu , aby się nie przypominać aby ....( aż łzy mi przyszły do oczu ) aby dane osoby mogły mnie zapomnieć .
Buziaki dla was czytelnicy :)