Hej, hej!
Jest tu ktoś, kto był ze mną na poprzednim profilu, pamięta Jaxa i chciałby go przeczytać? Zastanawiam się, czy w ogóle publikować tutaj tę historię.
Dla tych, którzy nie znają „Cmentarza poetów”: to opowiadanie trochę się różni od tego, co zazwyczaj piszę. Nie jest romansem ani thrillerem, nie ma opisowych scen 18+. Ciężko mi je zaszufladkować, to takie general fiction osadzone w Holandii, narratorem jest mężczyzna. No i jest bardzo smutne. Szkoda mi, że się kurzy w szufladzie, bo włożyłam w nie mnóstwo serca i emocji, ale też nie sądzę, żeby znalazło się dla niego wielu czytelników.
Poza tym trochę ostatnio zaspałam z wrzucaniem swoich starych opowiadań, na dniach się tym zajmę.
Miłego dnia (i tygodnia) ❤️