Nie wszystkie historie muszą opowiadać rzeczy prawdziwe lub zwykłe bajeczki.
Nie wszystkie historie muszą być o wielkich, znanych na cały świat, bohaterach.
Nie wszystkie muszą mówić o licealistkach i ich zawodach miłosnych czy też wielkich dramatach rodów szlacheckich.
Niektóre historie są zwyczajne, mało wyjątkowe.
Czasem to tylko zwykłe życie chłopaka. Jego pragnienia, zawody... szczęśliwe chwile i smutne, a takie zwyczajne.
Czasem to rozmyślania pewnej dziewczyny. Mało popularnej i przeciętnej - szarej osoby.
Czasem to po prostu zwykłe spekulacje: co gdyby...

Więc co gdyby te bajki potoczyły się inaczej? Gdyby Popiel był dobrym królem, a kopciuszek nigdy nie spotkał wróżki? Lub gdyby na balu, uboga dziewczyna, nigdy nie zgubiła swego bucika?
Co gdyby te historie potoczyły się odrobinkę inaczej? Czy wtedy myślelibyśmy o nich tak samo?

Czasem wystarczy jedno wydarzenie, by zmienić bieg historii, a nazywają to "efekt motyla".

Sądzę, że nie tylko ja o tym często myślę.
Sądzę, że nie tylko ja spotkałam ludzi, którzy również tak myśleli.
Więc sądzę, że to, co tu znajdziecie nie będzie wyjątkowe, bo zrobię tylko to co zwykle, zrobię to, co wiele osób robi, tylko zrobię to na papierze.

Więc napiszę historię.
Zwyczajną.
Później kolejną i kolejną.
Pierwsza będzie o... o zwykłym chłopcu - chłopcu o wielkim sercu.
Chłopcu, który wskutek pewnych wydarzeń stał się potworem, tylko tym razem ja do tego nie dopuszczę.



Tu KIEDYŚ (może) coś będzie.
coś - fanfic z "Naruto", którego prolog piszę już od przeszło dwóch tygodni (07.05.2020).
(15.05.2020) Zmiana nazwy. NARESZCIE.

O ewentualnych postępach będę mówić właśnie tu. (Tak, wiem, że tego nikt czytać nie będzie.)
A i jeszcze jedno - niedługo zmienię "trochę" nazwę użytkownika. Ten no... Jeśli ktoś to czyta to serio, dzięki.
  • niewtejchwili
  • JoinedDecember 27, 2019

Following


1 Reading List