Coffe_crab

Wesołych świąt, zdrowia, szczęścia, dużo prezentów czy innego gówna

*jesteśmy na weekend u znajomych taty, na drugim końcu Polski*
          ja- Tutaj chyba nie można pić wody z kranu, nie?
          tata- No, nie jest zbyt dobra, smakuje jak woda z kwiatów na cmentarzu
          ja- ..piłeś wodę z kwiatów na cmentarzu??

Imagine idziecie sobię przez park i widzicie postać w długiej, czarnej sukni z dynią zamiast głowy, która się huśta na huśtawce (wystraszyłam jakieś dwie dziewczynki)

Zjadłabym pierogi

Ja, żuląc o kasę od taty: No bo mam same czarne t-shirty, potrzebuje czegoś innego
          Też ja, później w galerii: *kupuje czarny t-shirt*

Zrobienie sobie tatuaża (takiego zmywalnego) z realistycznym pająkiem, mając arachnofobię, chyba nie było dobrym pomysłem

Właśnie miałam laga przez 10 min, bo chciałam zrobić screena jakiegoś posta na ig i w jakiś sposób włączył mi się kalkulator 

Typ od matmy ma takie teksty, że muszę kilka napisać:
          
          -"Tutaj nie ma żadnych szamańskich metotd!" (Szamańskie metody to wszystko co, według niego, mówiły nam baby od matmy w podstawówce)
          
          *szuka zadań w podręczniku*
          -"Smutne te zadanka" (wyglądał jakby miał się poryczeć nad tą książką)
          
          Ktoś- Skąd się tu wzięło 2?
          - (bla bla bla pierwiastek z 4) "A tu cie zaskoczę, bo pierwiastek z czterech to 2"
          
          - "No tak czy nie?" (A jak mu odpowiemy, to "no jasne że tak", jakbyśmy to my się pierwsi spytali)
          
          - "[jego nazwisko], uspokój się, ufaj sobie" 
          (on już zaczyna się nas bać)
          
          - "Jeśli was to nie interesuje, drzwi są zawsze otwarte" (są dosłownie zawszę otwarte)

Robią gównoburze na klasowej, a jak im piszę, żeby przestali bo to nie ma sensu, to do mnie mają problem i mieszają mnie w swoją kłótnie
          Jpdl jaki to ma sens, wszyscy już mają ich dość

Jpdl, teraz zdałam sb sprawę, że w budynku obok boiska stacjonuje kuratorium, tam nawet nie ma płotka ☠