Kochani!
Staram się publikować Tamtej nocy w Vegas regularnie jak mogę. Nie będę ukrywać, że pisanie tej książki stało się dla mnie jedyną ucieczką od życia, które ostatnio mocno daje mi w kość.
Od jakiegoś czasu bliska mi osoba poważnie chorowała, a pisząc jak szalona, mogłam na chwilę od tego uciec. Teraz jednak ta osoba odeszła i nie wiem jak mocno mnie to uderzy i czy za jakiś czas się nie wypalę i rozdziały nie będą się pojawiać aż tak często.
Bardzo mnie cieszy wasze zainteresowanie i odzew, to taka iskierka dobra w otaczającym mnie mroku, dlatego chcę żebyście wiedzieli co się dzieje i że to może wpłynąć na moją twórczość.
Póki co jakoś się trzymam, dalej uciekam w pisanie, które odciąga moje myśli od rzeczywistości i nowy rozdział wleci pewnie wieczorem albo jutro.
Ściskam,
Karolina