Szybki powrót // vent
Szkoła daje mi w kość - nic nowego. Licealne życie jest koszmarem. Zdrowie psychiczne podupada coraz bardziej.
Może kiedyś znajdę dobrego psychologa, terapeutę. Narazie ledwo daje sobie rade.
Nauczyciele coraz bardziej zauważaja mój stan, albo bardziej zaniżenie się poziomu moich ocen i prac. Nauczycielka j. Polskiego martwi się o moje zdrowie bardziej niż własna matka. Pyta o to, co się ze mna dzieje, dlaczego zgubiłem gdzieś po drodze swoje ambicje, no bo przecież tak dobrze się zapowiadałem.
Ale to nic, przyzwyczajam się.
Mam przyjaciół, którzy mi pomagaja. Nie jest to profesjonalna pomoc, której potrzebuję, ale bez nich zapewne już dawno bym się poddał. Cieszę się, że mam kogoś tak cudownego w moim życiu.
Mam nadzieję, że ktokolwiek, kto jeszcze czyta moje wpisy, będzie miałx cudowny dzień. Pamiętajcie o piciu dużej ilości wody i jedzeniu regularnych posiłków.
Wesołych Świat dla osób, które świetuja.
-Jace.
