Set­ki spoj­rzeń 
uk­radkiem od­da­nych
i kil­ka płochych myśli
i ta nadzieja,
na przy­pad­ko­we spot­ka­nie
prag­nieniem, że im się ziści
i pa­nujące milczenie
wspólną ciszą,
którą dzielą oboje,
na kawie
przy różnych stolikach
osob­no,
a jak­by we dwoje.
  • JoinedNovember 11, 2016