@ 2ColdMint Hej, czy coś się stało? Ostatnio pisałaś, że jest Ci ciężko. Czy wydarzyło się coś więcej? Oczywiście, jeśli nie chcesz, nie musisz odpowiadać. Po prostu martwię się o Ciebie. Wiem, że może to być trochę dziwne, bo tak naprawdę Cię nie znam i tylko śledzę Twoją twórczość od one-shota „Londyn nocą” i „Okulary”. Całe moje serce podbiłaś jednak książką „Listy do S”. Lubię do niej wracać, podobnie jak do „Anioła o zielonych oczach”.
Każda z Twoich książek ma w sobie coś intrygującego i jest jak powiew świeżości dzięki Twoim oryginalnym pomysłom. „Obserwator”, „Poskramiając smoka”, „Gaja”, „Naznaczeni ciemnością”, „Mosty” czy „Odbicie” – w każdej z nich Twój pomysł na fanfiction mnie zaskoczył. Nie sądziłam, że można napisać ff w tak świetny sposób, gdzie fabuła spójnie się układa, ma sens, a przy tym jest oryginalnym rozwinięciem, które w większym lub mniejszym stopniu wychodzi poza ramy tego, co znamy z uniwersum Harry’ego Pottera.
Moim zdaniem masz ogromny talent i aż przykro mi się robi na myśl, że mogłabyś już nie chcieć dzielić się nim z ludźmi. Mam nadzieję, że jednak nie porzucasz całkiem pisania. Nie wiem, jaki jest powód Twojej decyzji, ale liczę, że kiedy poczujesz się na to gotowa, podzielisz się nim z nami. Wydajesz mi się osobą, która zawsze wszystko dokładnie przemyśli, rozpisze i ma w zanadrzu kilkanaście pomysłów – dlatego sądzę, że nie jest to decyzja podjęta spontanicznie.
Jeśli jednak istnieje choć cień nadzieji, że nie przemyślałaś jeszcze tej decyzji do końca i jest szansa na jej zmianę, to – podobnie jak wiele innych osób – bardzo chciałabym, abyś została i kontynuowała swoją twórczość.
Niezależnie jednak od tego, jaki będzie Twój ostateczny werdykt, życzę Ci dużo szczęścia, wytrwałości w dążeniu do wyznaczonych celów, weny i tego, by wszystko układało się tak, jak tego pragniesz.