Cześć! Dawno się nie odzywałam, ale mam teraz taki zapierdol w pracy, że jak wracam, to jestem padnięta. Dzisiaj pierwszy raz od tygodnia włączyłam laptopa :( Pisze w każdej wolnej chwilii, gdy tylko mój mózg nie jest papką, ale to zwykle akapit/dwa, bo więcej nie wyrabiam ze zmęczenia. Ale sprawa z rozdziałami "Pokochaj albo zabij" wygląda tak: rozdział 28 mam skończony, 29 zaczęty, w 30 napisane są 4 strony, epilog skończony. Nie chciałabym tego robić po łebkach, bo to ostatnie rozdziały i wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, potrzebuję więc na to jeszcze troszkę czasu. A planuję wrzucić wszystko w jeden dzień, w ramach maratonu na zakończenie. Jutro mam pierwsze od ośmiu dni wolne, więc może uda mi się usiąść do komputera na dłuższą chwilę i coś popiszę. Na ten moment proszę, abyście poczekali jeszcze chwilkę i uzbroili się w cierpliwość. Jeśli chodzi o moje drugie opowiadanie "Mój kumpel jest dziewczyną", to jest chwilowo zawieszone. Po prostu nie mam na nie czasu. Zabiorę się za to, gdy skończę "Pokochaj albo zabij", bo to teraz mój priotytet :) Trzymajcie się, miśki <3