Kame

Mogę wytłumaczyć, dlaczego niebo jest niebieskie, czarne nie jest białe, a kromka zawsze spada masłem w dół, ale nie potrafię porządnie umyć patelni.
Mój umysł szczelnie oplata  chaotyczna koronka myśli, krępując zmysły i przytrzymując mnie na skraju rzeczywistości, uniemożliwiając ucieczkę w głąb realizmu - nie chcę uciekać.
Edit: mycie patelni idzie mi coraz lepiej.
Ze względu na moją powalającą spójność myśli, postanowiłam wypisać w punktach istotniejsze informacje:
↳ ona/jej, they/them
↳ nie patrzcie na datę komentarzy, chętnie pośmieję się z siebie z przeszłości
↳ wyznaję zasadę, że od każdej reguły jest wyjątek, a także uważam, iż wyjątek potwierdza regułę
↳ jeśli jestem twoim czytelnikiem, a od tygodnia nie było mnie pod nowym rozdziałem, daj mi znać
↳ to, że kogoś bronię, nie znaczy, że go popieram
↳ żaden ship nie jest zły, jeśli dobrze się go opisze
↳ lubię wszystko uzasadniać i mieć uzasadnienie wszystkiego
↳ po prostu pozwólcie mi dyskutować
↳ często plączę się we własnych myślach i opiniach
↳ chętnie z kimś porozmawiam, więc śmiało można do mnie pisać
↳ czasem ja też nie wiem, czy to był sarkazm
ao3 to mój brudnopis, więc znajdziecie tam rzeczy, których tu może nie być:
https://archiveofourown.org/users/50kolorowyKameleon