Prolog

Piekielny Hotel Vince'a McMahona nie jest czymś w rodzaju zwykłego budynku ze zwykłymi ludźmi i zwykłymi, hotelowymi problemami. Co prawda nie mieszkają tam kosmici (jeszcze), ale znajdują się tam... Gwiazdy z WWE! W tym fiku zdrowy rozsądek i prawa fizyki, jak biologii nie mają prawa istnieć, bo gdy jeden z nich zachodzi w ciążę, drugi traci penisa, a niebo zsyła nam zielonych przyjaciół, świat WWE staje do góry nogami. Czy zdrowy rozsądek Vince'a McMahona zniknął, gdy z powodu zwycięstwa pasa mistrzowskiego przez Romana, ilość subskrypcji całkowicie spadła powodując brak pieniędzy? Czy bohaterowie tego pięknego opowiadania nie rozniosą hotelu, w którym wydarzeń nie jest w stanie skomentować nawet wszystkim nam znany JBL bądź Michael Cole?