Description
Bo ludzie czasem tak mają. Marnują swój czas na osoby, które ich nie chcą. Nie zauważamy jak blisko znajduje się coś pięknego, bo zaślepia nas piękno zewnętrzne. **********†********* "Miłość się po prostu zdarza, nie zabiega się o nią, ona przychodzi bez pytania. Pojawiłaś się w moim życiu i jesteś Carmen. Nic na to nie poradzisz. " ************* To słowo nic nie znaczy w dzisiejszym świecie, a ty nie należysz do tego pokolenia, które wypisuje je na okrągło pod każdym postem na portalach społecznościowych- mówiła. ************** Spokojnie wybijam rytm muzyki. Liczę w myślach kroki, aż w końcu robię to automatycznie. W lustrze doprowadzam do perfekcji swoje ruchy. Lekko wybijam się półobrotem i opadam na ziemię. Ze zmęczenia tracę rachubę czasu. Leżę na podłodze i wolno oddycham. Szarpnięcie za klamkę drzwi sali tanecznej budzi mnie z relaksu. Podnoszę się i zauważam w drzwiach chłopaka. Ubrany w strój woźnego, wjeżdża na środek sali z wiadrem i zaczyna zmywać podłogę. Nie wygląda staro. Wręcz młodo. Podchodzę do niego i przyglądam mu się uważniej. "My się znamy? " Pytam. Chłopak podnosi twarz i z pewną niechęcią wypisaną na twarzy odpowiada. "Nie" Wraca do zmywania podłogi, a ja wychodzę z sali. Idąc korytarzem do szatni postać tego chłopaka nie daje mi spokoju. Znam go. Kiedyś już go widziałam. ************** Serdecznie zapraszam na nową część ''Żar tlił się w jej oczach'' ! Główna bohaterka Carmen Riviera ma 15 lat, jej rodzina wychodzi na prostą i wiele rzeczy się zmienia. Ona sama również. Dorasta. Ciekawe ile może zmienić jeden taniec?