Description
Osławiona rzymska zasada „Dziel i rządź" tudzież nauki Machiavellego miały się, mają się i będą najprawdopodobniej miały się dobrze tak długo, jak żyje organizm zwany społeczeństwem. Zawsze istnieć będą ludzie o złych (nazwijmy to, samolubnych i krótkowzrocznych) zamiarach; ci o dobrych (dążących zatem do zadowolenia jak największej liczby ludzi, nieważne jak bardzo utopijna jest to wizja), ale też i ci, którym wydaje się, że czynią dobro, pozostawiając w rzeczywistości za sobą hektolitry podłego śluzu - i, co zabawne, wszystkim tym ludziom, wojującym ze sobą od tysięcy lat, będzie wydawało się, że ich własne racje są najsłuszniejsze, najbardziej korzystne. Bo przecież nie działaliby w określony sposób, gdyby tak nie sądzili, prawda? A gdzie w tym wszystkim jest jednostka? Gdzie ty i ja, którzy nieustannie zmuszani jesteśmy do szamotaniny w owym bagnie, bo przecież któregoś dnia polityka zapuka do drzwi i zainteresuje się Tobą? Gdzie w tym jesteśmy, i jak wiele czasu musi minąć, nim od tych ciągłych podziałów, fal fałszywych informacji oraz powtarzających się nagonek spiszemy na straty wszystkie nasze biedne, przebodźcowane umysły?