Prolog

Mężczyzna położył plik banknotów na marmurowym stoliku po czym spojrzał jeszcze ostatni raz na blondynkę, rzucając - Do zobaczenia, Tasha.
Wzrokiem odprowadziła go do drzwi wyciągając się wygodnie na wielkim łożu, którego pościel pachniała jeszcze męskimi perfumami.
- Kocham to popieprzone życie.