- Tak to wygląda -

Hej..jestem Dorian i moje życie nie jest usłane różami. Gdyby istniały rozwody rodziców z dziećmi chętnie rozwiodłbym się z moimi rodzicami tak jak oni to zrobili. Muszę chronić siostre, która ledwo żyje przez depresje, radzić sobie ze swoimi problemami związanymi z moją transpłciowością, jakoś patrzeć w oczy matce po tym co sie działo, starać się mieszkać z ojcem, który powinien dostać medal za najchujowszego rodzica a to nie wszystko. Przez cały czas staramy się jakoś trzymać wszystkich przy życiu kiedy nagle dostajemy wiadomość od matki o wezwaniu do sądu. Okazuje się że odbędzie się proces decydujący o dalszym życiu zarówno moim jak i Wiktorii. Jak się potoczyła rozprawa i co się z nami stało? Przeczytajcie