Start Reading
Description
Wyjął opakowanie jasnoniebieskich tejpów z torby. Ból w kolanach był nieznośny, ale Tobio nawet nie myślał, żeby się do tego przyznać. Oznaczałoby to natychmiastową przerwę w treningach, a na to nie mógł sobie pozwolić. Dokładnie przyciął i przykleił kawałki plastrów w odpowiednich miejscach. Skrzywił się lekko podczas wstawania. Musi grać tak dobrze jak nigdy. I nikt mu w tym nie przeszkodzi. Nawet jeśli tym kimś ma być irytujący rudzielec, który przypadkiem zdążył już poznać sekret Kageyamy. 15.11.2020 - ?
Prolog: Początki
Continue Reading on Wattpad