Prolog

Diego myślał, że gorzej być już nie może i wszystko powoli zacznie wracać do normalności. Jednak mimo jego nadziei jego stan nie poprawia się, a walka z chorobą i z własnymi demonami staje się coraz cięższa. Intensywna terapia czy może podróż śladami przeszłości - co będzie bardziej pomocne?
Któregoś dnia Diego po prostu znika. Czy jego najbliżsi nauczą się żyć bez niego? Czy jego problemy wygrają tę zaciekłą walkę, czy może kapitulacja i powrót do taty są jedynym wyjściem na wolność?
Co się stało i co wspólnego mają z tym pewien dziennik i pyskata anorektyczka?