Description
„Podałam Siergiejowi przesyłkę, a sama wzięłam swój bagaż. Wyszliśmy z kamienicy, dochodząc do samochodu, w którym zajęłam miejsce pasażera, a chwilę później Siergiej miejsce kierowcy. Ruszyliśmy w narazie nieznaną mi drogę. - Więc? O co chodzi?- zapytałam wykręcając sobie palce i przegryzając wargę w nerwowym geście. - Jesteśmy poszukiwani.- powiedział zaciskając ręce na kierownicy, a ja otworzyłam szeroko oczy. Poszukiwani?" • „Przełknęłam ślinę i lekko przegryzłam wargę na tą nieoczekiwaną bliskość. Wcisnęłam się bardziej w ścianę i poprawiłam uchwyt na rękach, które ciągle miałam za plecami. - I co teraz?- prychnął prześmiewczo, ale nie było to w żadnym stopniu wredne. - Nadal Ci ich nie pokażę.- wzruszyłam ramionami siląc się na beztroski i normalny ton. - Mam Cię zmusić?- zapytał trochę przyciszonym głosem bardziej się przybliżając, na co wciągnęłam powietrze i zatrzymałam je w płucach. Aż dziwne, że nie zaczęłam kaszleć od kurzu, który na pewno nadal tu był. Spojrzałam na jego twarz, a później wzrok przeniosłam w dół. Mimo, że stał bardzo blisko, nasze ciała się nie dotykały. Ponownie wróciłam do jego twarzy."
Prolog
