Description
Opowiadanie o trzech chłopcach: jeden się jąka, drugi do bólu przypomina Andy'ego Biersacka, a trzeci za czasów szkolnych prześladował dwóch pierwszych. Ich drogi na chwilę krzyżują się pod koniec gimnazjum, jednak ten krótki epizod całkowicie odmienia życie Teodora. Po kilku latach Teodor, wracając z wykładów i mając jedynie kilka złotych w kieszeni (jak to na studenta przystało), postanawia zjeść obiad w McDonaldzie. Jakie będzie jego zdziwienie, gdy zza kasy popatrzy na niego para znajomych, niesamowicie niebieskich oczu, uświadamiając go, że Kraków to wcale nie tak wielkie miasto. Jedno jest jednak pewne - pytanie „a może frytki do tego?" nie ma szansy paść. McDonaldowy mundurek oraz czapeczka to i tak zbyt duża potwarz dla napompowanego dumą Andrzeja.
1. Nie taki Kraków mały, jak go smogiem malują
