Start Reading
Description
Harley leżała w łóżku, była wymęczona, bo dopiero co urodziła małą kruszynkę. Joker nie był z tego zadowolony, ale przyrzekł sam sobie że będzie dbał o to dziecko. Nagle do pokoju wszedł jeden ze znajomych zielonowłosego psychopaty. Niósł on małe zawiniątko. Joker wszedł do pokoju za nim. Harley dostała małą istotkę na ręce, była blada tak samo jak ojciec i matka. -Jak ją nazwiemy?- spytała Quinn sama siebie i się zastanawiała -Ja bym ją nazwał Kim- powiedział zielonowłosy i się lekko uśmiechnął -Nie Puddin Kim nie pasuje... Wiem!- Powiedziała uradowana kobieta- To będzie Bleer, mała Bleer Quinn ______________
Prolog
Continue Reading on Wattpad