- czytajcie~~
5 stories
(PORZUCONE) Alive | NamJin (Druga część "Psychiatryka") by AkinariAkaike
AkinariAkaike
  • WpView
    Reads 16,137
  • WpVote
    Votes 2,399
  • WpPart
    Parts 18
Minęły trzy lata. NamJoon wyszedł ze szpitala. Rozpoczął nowe, spokojne życie, którego znaczącą częścią stał się niepozorny lekarz, Kim SeokJin. Jednak czy na długo? ||| Opowiadanie jest drugą częścią "Psychiatryka". Znajomość tamtego opowiadania może być dosyć potrzebna, chociaż nie uważam, że niezbędna. OSTRZEŻENIA: może się tu znaleźć słownictwo uważane powszechnie za wulgarne, nawiązanie do samookaleczenia, sceny seksu (chociaż niczego nie obiecuję)
(ZAKOŃCZONE) Psychiatryk | NamJin by AkinariAkaike
AkinariAkaike
  • WpView
    Reads 217,937
  • WpVote
    Votes 29,377
  • WpPart
    Parts 75
Młody Kim SeokJin zaczyna pracę z bardzo interesującym pacjentem... (BTS NIE ISTNIEJE) (MOŻLIWE PRZEKLEŃSTWA)
𝑰𝒏𝒔𝒂𝒏𝒆 𝑫𝒓𝒆𝒂𝒎 | 𝑲𝒊𝒎 𝑻𝒂𝒆𝒉𝒚𝒖𝒏𝒈 ☑ by xBamboo
xBamboo
  • WpView
    Reads 3,305
  • WpVote
    Votes 366
  • WpPart
    Parts 14
Znów ten przeszywający ból. Czuła jakby jej kości zostały łamane w pół, lecz tak naprawdę nadal były całe. Oddychała szybko, próbując w tej oto monotonnej czynności odnaleźć jakąś ulgę. Chciała, aby ten ból i cierpienie w końcu się skończyły. Podnosiła się, by potem znów upaść na zimną powierzchnię. Kolejne jęki opuszczały jej usta. Zrobiłaby wszystko, żeby to się skończyło, ale to nie ona ustalała tutaj zasady. - P-przestań już - to jedyne słowa, jakie w tamtym momencie wydostały się z jej ust. Attention !Intended for adults¡
+6 more
𝑴𝒊𝒓𝒓𝒐𝒓 𝑹𝒆𝒇𝒍𝒆𝒄𝒕𝒊𝒐𝒏 | 𝑱𝒊𝒌𝒐𝒐𝒌 ☑ by xBamboo
xBamboo
  • WpView
    Reads 8,203
  • WpVote
    Votes 1,118
  • WpPart
    Parts 21
Słowo za słowem, cios za ciosem - te na ciele zostawiały tylko siniaki i zadrapania widoczne tylko dla oczu, lecz prawdziwy ból nosił w sobie. - Jesteś najpiękniejszą osobą jaką widziałem... - Naprawdę mi pomożesz? - Tak, tylko pozwól mi stąd wyjść... - szepnął dotykając szkła po drugiej stronie. Attention !Intended for adults¡
Bromance by lordmalachai
lordmalachai
  • WpView
    Reads 282,789
  • WpVote
    Votes 23,007
  • WpPart
    Parts 30
"Mam wrażenie, że coś tu nam siada na łby. Jakbyśmy byli ciągle naćpani adrenaliną, niewyspani i przetrenowani... i dlatego wszystko robi się jakieś ostrzejsze, bardziej intensywne. Może to przez to? Może jesteśmy tylko napaleni, spizgani zmęczeniem, przegrzani po treningach, nie wiem. Ale jak na ciebie patrzę, ziomo... to nie mam pojęcia, czy to tylko ja tak mam." tylko Bromance może być wieczny. To historia o tych, co byli „jak bracia", dopóki nie oberwali krążkiem prosto w pysk i nikt już tego nie poskładał. O hokeju, gdzie zęby są opcjonalne, krew na lodzie nie robi wrażenia, a ból wpisuje się w tygodniowy grafik. O młodych ludziach, którym świat wydał się zbyt ciasny i zbyt nudny, więc zaczęli go rozmontowywać własnymi rękami, kawałek po kawałku, żeby sprawdzić, czy pod spodem jest cokolwiek wartego czucia. Jest tu lojalność tak ślepa, że aż głupia, obsesje udające osobowość i granice tak rozjechane, że nikt nie pamięta, po co w ogóle były. Są noce, które pachną fajkami i idiotycznymi decyzjami, akcje robione na samej adrenalinie i to chore, niepokojące poczucie, że wszystko zaczyna działać dopiero wtedy, gdy coś się sypie. A między nimi narosło coś, co nie potrzebuje nazw, coś, co się przyplątało i nie chce spierdalać.