jeongguk_4's Reading List
9 stories
ELLIPSISM | Taekook by jimiliar
ELLIPSISM | Taekook
jimiliar
  • Reads 39,723
  • Votes 5,720
  • Parts 15
Jeśli nałożysz kapelusz błazna na potwora w szafie, przestanie on być straszny, ale dla samego siebie, wciąż będzie potworem. Kiedy Jeongguk otwiera swoje dłonie, natychmiastowo je zamyka, ponieważ nie podoba mu się brzydota, którą widzi. Neonowe światła przeciekają przez jego pory, a on przestaje być jasny. Ból zmienia ludzi. A szczególnie zmienił Jeon Jeongguka. _____ TŁUMACZENIE FANFICTION HARUDAY (AO3)
Hiraeth | Taekook by jimiliar
Hiraeth | Taekook
jimiliar
  • Reads 357,352
  • Votes 45,879
  • Parts 50
Jeongguk nauczył się w ciężki sposób, kiedy w wieku trzynastu lat jego tata zepchnął go ze schodów, że ludzie są rozczarowaniem. Zawsze będą, więc łamał im serca. Zranieni ludzie ranią ludzi. Jeongguk lubił ranić dziewczyny, ale nie lubił ranić Kim Taehyunga. TŁUMACZENIE FANFICTION HARUDAY (AO3)
Story | Kpop Oneshots ★ by IshiLii13
Story | Kpop Oneshots ★
IshiLii13
  • Reads 317
  • Votes 12
  • Parts 3
Jak mowi tytuł sam za siebie są to Oneshoty~!
sexy husband ﻬ taekook by kiviaok
sexy husband ﻬ taekook
kiviaok
  • Reads 851,282
  • Votes 94,189
  • Parts 67
❝Baby, you're electric.❞ [ukończone] comedy; +18; top!jk; trochę rak i kac vegas (#1 in vkook - 170319 #7 in random - 210218)
Dreamworld | taekook by piinkovaa
Dreamworld | taekook
piinkovaa
  • Reads 174,248
  • Votes 21,384
  • Parts 2
[ ZAKOŃCZONE ] Jungkook, wieczny marzyciel, jedyne czego pragnął w życiu to szczęście. Był zdania, że studia nie są koniecznym warunkiem, aby ten cel osiągnąć. Jednakże, mimo wątpliwości, decyduje się na kontynuowanie nauki w Seulu. Opuszczając dom rodzinny, nie ma pojęcia jak potoczy się jego dalsze życie. Mimo szczerej niechęci do ludzi, zaskakująco szybko zaprzyjaźnia się z nowo poznanym kolegą ze studiów, który pokazuje niedoświadczonemu chłopakowi, że rzeczywistość wcale nie musi być taka szara i nudna. Jungkook nie ma jednak pojęcia, jak ważna stanie się dla niego ta przyjaźń i jak szybko, mimo dzielących chłopców różnic, owa relacja będzie się rozwijać. TW: przemoc, seks, wulgaryzmy, homofobia, alkohol
Found by luck || GOT7 by xlna_x
Found by luck || GOT7
xlna_x
  • Reads 51,639
  • Votes 3,999
  • Parts 23
Alison po śmierci mamy nie ma gdzie się podziać. Co sie stanie gdy spotka przyjaciela z dzieciństwa?
Kill Me, Heal Me |yaoi| by Iwillbeadrummer
Kill Me, Heal Me |yaoi|
Iwillbeadrummer
  • Reads 48,800
  • Votes 6,177
  • Parts 20
"Miłość to trudna rzecz, nie można jej wywołać ani kontrolować, ani też zmusić aby trwała." Pairing: Baekyeol (Chanyeol + Baekhyun - EXO) [nie trzeba ich jednak znać aby czytać to opowiadanie; użyte są tylko ich imiona] ▪ Baekhyun = uzależniony od kokainy nastolatek na siłe zamknięty na oddziale odwykowym ▪ Chanyeol = wolontariusz pracujący na oddziale Baekhyun'a © iwillbeadrummer | 2015
Widzisz mnie?~BTS by PaboChoi
Widzisz mnie?~BTS
PaboChoi
  • Reads 11,468
  • Votes 1,277
  • Parts 15
To nie racjonalna aczkolwiek nudna i prawdziwa historia o moim dotychczasowym życiu...
All you've got {BTS} by FlynnTheGiant
All you've got {BTS}
FlynnTheGiant
  • Reads 32,799
  • Votes 3,441
  • Parts 28
- Powinienem zjawiać się tu częściej - V krzyknął z loży, przyglądając mi się ze swoim charakterystycznym krzywym uśmieszkiem. Zważyłam smyczek w ręce. Gdyby nie był taki drogi pewnie już leciałby w kierunku chłopaka. Należało mu się. Chociażby za to, że zjawił się tu znowu. - Mówiłam ci już, że masz tu nie przychodzić - odparłam, znów kładąc skrzypce na ramieniu. - Myślałem, że uzgodniliśmy parę rzeczy - wyglądał na zaskoczonego. - Na przykład to, że nie jestem wzorowym słuchaczem - znowu ten uśmieszek. - A ja wyrozumiałym okazem spokoju - westchnęłam zirytowana. - Co muszę zrobić, żebyś dał mi w spokoju ćwiczyć? Uśmiechnął się, jakby tego pytania oczekiwał od momentu, gdy tu przyszedł. -Wspaniale, że pytasz - wyglądał na zadowolonego. A nie mówiłam? - Umów się ze mną. Patrzyłam na niego zdziwiona, stojąc jak słup soli przypadkiem postawiony na środku sceny. Nie minęło pięć sekund, kiedy smyczek poszybował w kierunku loży. Błagam, żeby trafiło go w oko i umarł, błagam, żeby trafiło go... V złapał pocisk i przyjrzał mu się z konsternacją. - Dzięki, zawsze chciałem mieć taki - powiedział to w taki sposób, że prawie uwierzyłam w jego wdzięczność. - Co ty... - zaczęłam, ale szybko urwałam, kiedy wybiegł z loży ze śmiechem i skierował w stronę wyjścia z sali. - Czekaj! - krzyknęłam za nim, zrywając się do biegu. Zamorduję!