Szepty dusz TOM 1 - melodia cieni [W TRAKCIE]
Lilianna_Serafin
- Reads 3,455
- Votes 241
- Parts 20
Melodia Cieni, pierwszy tom trylogii Szepty Dusz, to powieść o ucieczce przed nieznanym przeznaczeniem. Łączy motywy fantasy z biblijną symboliką, często zahaczając o okultyzm tworząc dzięki temu mroczny, melancholijny klimat. Tajemnice się mnożą, bezsilność zacieśnia swoje więzy, a bohaterowie zmagają się z własnymi demonami podczas gdy wokół grożą im te prawdziwe pod rozkazami pradawnych sił.
Sara, dziewiętnastoletnia Refaim wychowywana jest na pograniczu dwóch światów nie mogąc być częścią tego, w którym się urodziła. Dzień za dniem znosi rutynę życia Nieświatłej istoty tęskniąc za tym, którego tak naprawdę nigdy nie doświadczyła, dzięki matce. Kobieta kierowana strachem po śmierci męża odcięła córkę od Sakralnego Świata wpychając ją w cień życia zwyczajnych ludzi.
I tak miało pozostać już na zawsze. Ona miała żyć jako Nieświatła, a jej starsi bracia jako Refaim.
Los miał jednak inne plany.
Gdy przeznaczenie zapukało do drzwi, Sara została brutalnie wyrwana z pozornej normalności i wrzucona w Sakralny Świat znany jej tylko z nazwy. Matka nagle zniknęła bez słowa wyjaśnienia, a Sara wraz z braćmi zmuszona została do rychłego odnalezienia wyjścia z labiryntu sekretów własnych rodziców. Tajemnicza siła, tak stara, że już zapomniana usilnie gna za dziewczyną nie dając wytchnienia od poczucia nieustannego zagrożenia. Bracia starają się chronić Sarę przed czyhającym na nią przeznaczeniem, ale są bezsilni wobec otaczających ich zagadek. Nie mogą się nawet zwrócić do żadnej ze stron, bo gdy Potępieni czegoś pragną, Anioły chcą to zniszczyć.
Pradawne siły nie przebierają w środkach odbierając Sarze po kolei wszystko i wszystkich. Nawet uczucie, które zaczęło kiełkować już wcześniej rozkwita w najmniej odpowiednim momencie stając się kolejnym lękiem spędzającym sen z powiek zamiast ukojeniem dla zmartwiałego serca.
OKŁADKA MOJEGO AUTORSTWA